Biura maklerskie liczą na wzrost ofert pierwotnych

Wraz z poprawą nastrojów na giełdzie, biura maklerskie liczą na zwiększenie się liczby ofert na rynku pierwotnym.

- Po polepszeniu nastrojów na GPW notujemy wzrost zainteresowania ofertami pierwotnymi. Spółki są jednak ostrożniejsze w wyborze drogi pozyskania kapitału, częściej biorą pod uwagę wykorzystanie instrumentów dłużnych i kredytów bankowych, myślą również o innych giełdach niż warszawska. Trzeba jednak zaznaczyć, że krótkotrwała poprawa sytuacji na rynku wtórnym nie przekłada się bezpośrednio na rynek ofert pierwotnych. Przeprowadzenie emisji akcji wiąże się zazwyczaj z długoterminowymi, strategicznymi planami - powiedział PARKIETOWI Paweł Tamborski, szef Departamentu Nowych Emisji CAIB Securities.Wojciech Smołka, dyrektor ds. rynku pierwotnego DM Banku Śląskiego, uważa, że istnieje przełożenie sytuacji na rynku wtórnym na zainteresowanie przedsiębiorstw ofertami pierwotnymi. - W ciągu ostatnich kilku miesięcy obserwujemy wzrastającą liczbę zapytań ofertowych dotyczących możliwości przeprowadzenia przez nasze biuro emisji pierwotnej - stwierdził w rozmowie z PARKIETEM W. Smołka. - Warto dodać, że nie wszystkie podmioty zareagowały odpowiednio wcześnie na polepszającą się sytuację na rynku wtórnym i nastąpi zapewne pewne opóźnienie w składaniu wniosków o przeprowadzenie emisji. W związku z tym spodziewam się w najbliższym czasie znacznego zwiększenia się liczby ofert na rynku pierwotnym - podkreślił.O korelacji pomiędzy hossą na GPW a liczbą ofert pierwotnych jest też przekonany Maciej Trybuchowski, dyrektor zarządzający CDM Pekao. - Moim zdaniem, rynek wtórny z pierwotnym są ściśle powiązane. Gdy kierownictwo spółki jest przekonane, że naprawdę warto wykorzystać koniunkturę na przeprowadzenie emisji, to się na nią decyduje. Wówczas w jej ślady idą inne firmy. W przypadku gdy notowania akcji spółek są na niskim poziomie, zarządy są niezadowolone z wyceny akcji, rynek pierwotny zaczyna zamierać - stwierdził M. Trybuchowski.Jego zdaniem, ub.r. był wyjątkowo słaby pod względem liczby przeprowadzonych emisji pierwotnych. Statystyki poprawiła jedynie oferta PKN. - Trudno jest w tej chwili powiedzieć, czy w br. będzie tak dużo ofert, jak w latach ubiegłych - 1997 i 1998 r., ale spodziewam się ich znacznego wzrostu w najbliższej przyszłości - stwierdził M. Trybuchowski.Przypomnijmy, że pod koniec grudnia ub.r. w KPWiG na rozpatrzenie czekało 21 wniosków o dopuszczenie do obrotu publicznego. Do 18 stycznia ich liczba wzrosła do 24.

EWA BAŁDYGA