Rynek kontraktów terminowych

Czwartkowa sesja na rynku kontraktów terminowych przebiegała dosyć spokojnie. Notowania rozpoczęły się na poziomie trochę wyższym od środowego zamknięcia. Natomiast zamknięcie sesji wypadło niewiele powyżej otwarcia. Rekordowa na wczorajszej sesji okazała się liczba otwartych pozycji, których było 6424. Kurs kontraktów nadal porusza się w średnioterminowym trendzie wzrostowym.

WIG20 FuturesWczoraj na rynku panował spokój. Kurs kontraktów na WIG20 ulegał podczas sesji niewielkim wahaniom. Największy spadek na sesji pojawił się około godziny dwunastej. Do końca dnia notowania kontraktów już wzrastały, aby zamknąć się na poziomie niewiele wyższym od otwarcia sesji. Kurs FW20H0 zdołał dotrzeć do linii krótkoterminowego trendu spadkowego, która łączy lokalne maksima z 18 i 21 stycznia. Wybicie się kontraktów ponad ten poziom może doprowadzić do zakończenia obecnej fali spadkowej i wzrostów przynajmniej do poziomu 2157 pkt. We wtorek kurs kontraktów spadł poniżej przyśpieszonej linii trendu wzrostowego. Następnym potencjalnym wsparciem jest w tej chwili linia łącząca dołki z 5 listopada i 6 grudnia 1999 roku, która aktualnie przebiega na wysokości 1880 pkt. W niewielkim zakresie wzrósł poziom wolumenu. Liczba otwartych pozycji była wczoraj największa od początku istnienia rynku.USD FuturesWzrost kursu kontraktów na dolara na wczorajszej sesji był dość duży i wyniósł 0,34 procent. Zamknięcie notowań nastąpiło na poziomie 4,153 zł. Jednocześnie rynek znalazł się ponad linią wsparcia leżącą na wysokości 4,147 zł. Na najbliższych sesjach powinny nastąpić dalsze wzrosty kontraktów USFEB0. Przed spadkami powinna obronić się linia trendu wzrostowego znajdująca się tuż pod wykresem kontraktów. Nieznacznie wzrosła liczba otwartych pozycji. Z kolei wolumen nie potwierdził ostatnich wzrostów. Kształtowanie się trendu wzrostowego w średnim terminie zależy od pokonania przez Wskaźnik Średnich Wykładniczych poziomu równowagi. Obecnie wydaje się to bardzo prawdopodobne, zwłaszcza że ostatnio MACD przyśpieszył tempo wzrostów.

Artur Gołębiewski