Spadki w Londynie i Paryżu oraz nowy rekord we Frankfurcie
Realizacja zysków przez posiadaczy akcji firm telekomunikacyjnych oraz informatycznych sprawiła, że w czwartek obniżyły się indeksy giełdowe w Londynie i Paryżu. Tymczasem frankfurcki DAX Xetra osiągnął nowy rekord, a na Wall Street wzrosły przed południem zarówno Dow Jones, jak i Nasdaq.
Nowy JorkŚroda przyniosła ogólny, wyraźny spadek nowojorskich indeksów. Dow Jones stracił 258,44 pkt. (2,36%). S&P 500 obniżył się o 2,08%, a Nasdaq przerwał serię rekordów, spadając o 1,45%. Russell 2000 zakończył sesję na poziomie o 0,28% niższym niż dzień wcześniej.Od początku sesji czwartkowej Dow Jones wahał się w stosunkowo niewielkim przedziale, by przed południem zyskać przeszło 20 pkt. (0,19%). Po środowej wyprzedaży akcji instytucji finansowych ich notowania zaczęły rosnąć. Natomiast chętnie sprzedawano walory takich czołowych spółek, jak potentat branży farmaceutycznej Merck, czołowa firma przemysłu chemicznego DuPont oraz największy na świecie producent mikroprocesorów - Intel.Wahania cen akcji pojawiły się również na rynku Nasdaq. Tamtejszy indeks podniósł się jednak w godzinach przedpołudniowych o 1,21%, korzystając z przychylnego przyjęcia rezultatów finansowych, które opublikował właśnie MCI WorldCom. Dow Jones Composite Internet Index zyskał w tym czasie 1,07%. Uczestnicy rynku z zainteresowaniem czekali na zapowiedzianą po zakończeniu sesji publikację wyników przez giganta informatycznego Dell Computer.LondynPodwyżka podstawowej stopy procentowej przez Bank Anglii nie wpłynęła na zachowanie uczestników największego parkietu europejskiego, gdyż spodziewano się takiej decyzji. Tymczasem notowania najpierw spadły, by później odrobić dużą część strat i FT-SE 100 obniżył się ostatecznie o 35,6 pkt. (0,56%). Największym powodzeniem cieszyły się walory grupy bankowej Barclays. Spodziewano się bowiem korzystnych wyników oraz liczono na przepływ kapitałów ulokowanych dotychczas w papiery National Westminster Bank. Chętnie kupowano też akcje firm farmaceutycznych Glaxo Wellcome i SmithKline Beecham. Natomiast posiadacze akcji przedsiębiorstw telekomunikacyjnych oraz spółek high-tech realizowali zyski.FrankfurtPo wahaniach frankfurcki DAX Xetra wzrósł o 80,16 pkt. (1,05%), osiągając nowy rekord. Spółki telekomunikacyjne oraz firmy high-tech były ofiarami realizacji zysków przez inwestorów. Wyjątek stanowił Epcos, którego notowania wyraźnie poszły w górę w związku ze spodziewanym włączeniem go do indeksu DAX. Zyskały też na wartości akcje Mannesmanna, który zostanie wycofany z tego wskaźnika w najbliższy poniedziałek. Tymczasem uwagę zwracał duży wzrost ceny akcji Commerzbank ze względu na spekulacje dotyczące jego ewentualnego przejęcia.ParyżW Paryżu przez cały dzień trwał spadek notowań i CAC-40 stracił 64,08 pkt. (1,03%). Zniżka cen akcji najbardziej dotknęła firmy LVMH i Dior w związku z niskim kursem euro, pogarszającym konkurencyjność eksportu. Staniały też walory Carrefour oraz firm informatycznych. Natomiast drożały papiery France Telecom, CanalPlus i Accor.TokioNa giełdzie tokijskiej Nikkei 225 spadł o 297,75 pkt. (1,49%). Powodem były niepomyślne wieści z sesji środowej w Nowym Jorku oraz zamykanie pozycji przed wydłużonym weekendem w Japonii. Staniały walory zarówno czołowych spółek high-tech, m.in. Sony i Fujitsu, jak i firm uzależnionych głównie od popytu wewnętrznego. Większemu spadkowi zapobiegły nadzieje inwestorów, związane z nowo powstałymi funduszami inwestycyjnymi, chociaż debiut funduszu Daiwa Asset Management przyniósł pewne rozczarowanie. Przyćmił go bowiem sukces analogicznego przedsięwzięcia Nomura Asset Management.HongkongPoczątek sesji na parkiecie w Hongkongu przyniósł wyraźny spadek notowań pod wpływem obaw przed podwyższeniem stóp procentowych przed stowarzyszenie miejscowych banków, a także środowej zniżki nowojorskich indeksów. Najchętniej pozbywano się akcji instytucji finansowych i firm zaangażowanych w działalność na rynku niuchomości. Staniały też walory China Telecom (Hong Kong), chociaż spadek został następnie zmniejszony. Ostatecznie zdołano zahamować ogólną zniżkę cen akcji dzięki popytowi na papiery Cheung Kong i jego spółki zależnej - Hutchison Whampoa, która ma udział w Vodafone AirTouch. Hang Seng zyskał 25,71 pkt. (0,15%).
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI