Rynek pierwotny bonów skarbowych wydaje się czekać na decyzję
Rady Polityki Pieniężnej dotyczącą ewentualnej podwyżki podstawowychstóp procentowych. Świadczą o tym malejący popyt oraz spory wzrostrentowności notowanych papierów.
Popyt, podaż i obrotyW trakcie wczorajszego przetargu zanotowano dość wyraźny spadek zainteresowania zakupem bonów skarbowych. Nabywcy złożyli oferty kupna o wartości nominalnej 1,56 mld zł, a więc niższej niż przed tygodniem o nieco ponad 315 mln zł. Oznacza to spadek prawie o 17%. Spadkowa tendencja w tym zakresie utrzymuje się od połowy stycznia bieżącego roku, jednak w ciągu ostatnich trzech tygodni wyraźnie przybrała na sile.Ministerstwo Finansów zaoferowało do sprzedaży papiery o wartości nominalnej 1 mld zł, a więc wyższej o 100 mln zł niż w trakcie poprzedniego przetargu (wzrost o 11,1%). Tak więc po dwóch tygodniach niskiej podaży następuje niewielkie przełamanie tej tendencji. Świadczy o tym również zapowiedź dalszego zwiększenia oferty o kolejne 100 mln zł w najbliższy poniedziałek.Mimo stosunkowo dynamicznych zmian popytu, wartość zawieranych transakcji od trzech tygodni pozostaje niemal na niezmienionym poziomie. Wczoraj wyniosła nieco ponad 933 mln zł i była zaledwie o 33,3 mln zł wyższa niż w trakcie poprzedniego przetargu. Tym razem jednak plan sprzedaży założony przez emitenta nie został w pełni zrealizowany. Po raz pierwszy od dłuższego czasu notowano tak niewielką przewagę popytu nad podażą. Wczoraj wyniosła ona niecałe 56%, podczas gdy od kilku tygodni normą był popyt dwukrotnie wyższy od podaży.RentownośćTrwający od początku roku zwyżkowy trend rentowności bonów przybrał wczoraj na sile. Średnia rentow-ność papierów o 13-tygodniowym terminie wykupu zwiększyła się z 15,656% do 15,769%, a więc o 0,113 punktu procentowego, czyli nieco o ponad 0,7%. W tym przypadku popyt był ponaddwukrotnie wyższy od podaży. Znacznie bardziej dynamicznie zwiększyła się rentowność bonów 26-tygodniowych: z 16,32% do 16,54%, czyli o 0,22 punktu procentowego, a więc aż o 1,35%. Dla tych papierów popyt był nieco niższy od podaży. Najsilniejszy wzrost zanotowano w przypadku bonów 52-tygodniowych i to mimo prawie 60-proc. przewagi popytu nad podażą. Ich średnia rentowność zwiększyła się z 16,596% do 16,98%, a więc aż o 0,38 punktu procentowego, czyli o 2,3%.Na wzrost rentowności niewątpliwie wpływ miały ubiegłotygodniowe wypowiedzi członków Rady Polityki Pieniężnej dotyczące konieczności zaostrzenia polityki pieniężnej, co spowodowało spekulacje co do możliwości podniesienia podstawowych stóp procentowych w najbliższym czasie.Struktura popytu i podażyW strukturze popytu w stosunku do poprzedniego przetargu zaszły jedynie niewielkie zmiany. O około 1 punkt procentowy - do niespełna 17% - obniżył się udział bonów 13-tygodniowych. Nieznaczny spadek zanotowano także w przypadku papierów 26-tygodniowych. Z 69,4% do 70,7% wzrósł zaś udział w popycie bonów 52-tygodniowych.Po stronie podaży nastąpiło niewielkie przesunięcie preferencji emitenta w kierunku papierów o średnim terminie wykupu (26-tygodniowych), kosztem bonów rocznych, których udział w podaży obniżył się z 77,8% do 70%.
ROMAN PRZASNYSKI