W poniedziałek warszawski rynek pokazał swą siłę. Mimo słabszych od przewidywanych danych o krajowej produkcji przemysłowej oraz piątkowego spadku Dow Jonesa o 2,8% inwestorzy zareagowali dość spokojnie. Co prawda, na fixingu WIG stracił 1,8%, a WIG20 2,1%, to jednak w notowaniach ciągłych większość strat została odrobiona. W centrum zainteresowania inwestorów pozostają akcje BIG-BG. Tocząca się walka o przejęcie kontroli nad bankiem powoduje systematyczną zwyżkę kursu jego akcji. Wczoraj zyskały one 21,5% przy obrotach na poziomie 4,8 mln zł. Po raz drugi z rzędu niemal 10-proc. zwyżkę, której towarzyszyła redukcja kupna, zanotowały papiery Elektromontażu Export. W ten sposób rynek zareagował na informację, że spółka będzie miała 26 mln zł zysku brutto ze sprzedaży akcji firmy El-Centrum. Po zniesieniu widełek niemal o 21% spadły papiery Grajewa. Tym samym są one obecnie wyceniane tylko 1,7% powyżej ceny, która zostanie zaoferowana w wezwaniu. Na rynku równoległym trwały spekulacje papierami firm, które ostatnio deklarowały zmianę profilu działalności. O maksymalny dopuszczalny przedział, przy jednoczesnej redukcji kupna, wzrosły papiery Ariela. Odwrotna sytuacja wystąpiła przy Biurosystemie, który stracił 10%, a zlecenia sprzedaży zostały zredukowane niemal o 49%. W notowaniach ciągłych WIG20 zyskał 2,3%, przy obrotach na poziomie 226 mln zł. Wzrost indeksu został osłabiony spadkami akcji BH, i Pekao, które mają znaczący udział w indeksie. O 10,1% wzrosły papiery Softbanku, 8,3% Optimusa i 6,3% Prokomu.

GRZEGORZ DRÓŻDŻ