Moody's o zmianach w bankowości amerykańskiej
Stwarzająca warunki do unowocześnienia amerykańskiej bankowości ustawa Gramma-Leacha-Bliley'a, znosząca wiele ograniczeń wynikających z przyjętej w 1933 r. ustawy Glassa-Steagalla, wywrze wielki wpływ na cztery główne segmenty finansowe w Stanach Zjednoczonych: bankowość, rynek papierów wartościowych oraz ubezpieczeń na życie, jak też ubezpieczeń majątkowych i wypadkowych - stwierdza agencja ratingowa Moody's Investors Service.Usuwając bariery prawne między różnymi segmentami finansowymi - wskazuje Moody's - Kongres stworzył działającym w tej dziedzinie firmom większą swobodę wchodzenia na nowe rynki, różnicowania profilu działalności i lepszego wykorzystywania efektu skali. Ogólny efekt tej liberalizacji będzie dla niektórych z nich korzystny - ale pod warunkiem że zasadniczo zwiększą wydajność lub jeśli stworzą możliwości krzyżowej dystrybucji swoich produktów finansowych. Wiele spośród nich jednak zapewne nie dozna tak zasadniczych zmian, aby uzasadniało to poprawę ich ratingów w średnio odległej przyszłości. Spodziewamy się, że nowe możliwości nie przyniosą drastycznych zmian, ale stopniowy wzrost zysków czy też efektywności operacyjnej - stwierdza Moody's.Powody, dla których agencja ta spodziewa się, że nowa ustawa przyniesie zmiany ewolucyjne, a nie rewolucyjne, to trudności towarzyszące krzyżowej dystrybucji produktów finansowych niezależnie od wykorzystywanego kanału - co zresztą znajduje odzwierciedlenie w tym, że niewiele instytucji finansowych osiągnęło tą drogą znaczny wzrost przychodów. Odrębnym czynnikiem jest też spodziewane ograniczenie możliwości takiej dystrybucji produktów finansowych w przyszłości, z powodu wzrastającego zaniepokojenia możliwością naruszania prywatnej sfery konsumentów.Modernizacja sfery usług finansowych może przynieść więcej fuzji firm działających w różnych ich segmentach - tak jak stało się to z połączeniem Travelers Group i Citicorp w Citigroup. Firmy powstające w wyniku takich fuzji są nie tylko większe - bardziej zróżnicowany jest też profil ich operacji, a zatem można by twierdzić, że emitowane przez nie instrumenty dłużne będą miały większą wiarygodność kredytową. Potencjał finansowy, pozwalający na przejęcia i fuzje, które zmienią strukturę sektora usług finansowych, zdaniem Moody's, ma jednak niewiele firm amerykańskich. Zdaniem tej agencji, grupa potencjalnych sprzedawców może być bardzo liczna, ale przedmiotów zainteresowania ze strony ewentualnych nabywców będzie znacznie mniej. Do fuzji przekraczających granice poszczególnych podsektorów instytucje finansowe będą podchodziły z ostrożnością, ponieważ pożytki z krzyżowej dystrybucji produktów finansowych są nieuchwytne, mniejsze niż przy fuzjach w ramach tego samego segmentu są możliwości obniżania kosztów, a ryzyko konfliktu kultur - duże.Przy całym - jak widać, dużym - sceptycyzmie Moody's wobec praktycznych skutków nowej ustawy, agencja ta wskazuje, że w nowej sytuacji prawnej "przewagę pioniera" zapewne uzyskała Citigroup. Podkreśla też, że nie spodziewa się, żeby takich "Citigroups" powstało, wiele więcej. Agencja ta zazwyczaj przyznaje holdingom finansowym rating o jeden punkt niższy od ratingu ich spółek operacyjnych. W przypadku Citigroup uczyniono jednak wyjątek, ponieważ między wynikami finansowymi jej pionu finansowego i pionu ubezpieczeniowego nie ma dużej korelacji, a zatem posiadacze emitowanych przez nią obligacji "nawet w bardzo niekorzystnej sytuacji rynkowej korzystają z niezwykłego stopnia ochrony". Za ważne uznano też wielkie możliwości osiągania zysków przez Citigroup, jej globalną obecność (czyli geograficzne zróżnicowanie rynków) i silną bazę kapitałową. Kombinacja bankowości, ubezpieczeń i operacji na papierach wartościowych - wskazuje Moody's - pozwoliła Citigroup zachować dużą rentowność, nawet mimo zaburzeń, jakie wystąpiły na rynkach w 1998 r. i dużych strat na operacjach maklerskich w Salomon Smith Barney. W efekcie więc, podczas gdy (z wyjąCitibanku, który ma rating Aa2) spółki operacyjne tego holdingu: SSB Holdings, Inc., Travelers Insurance Co., Primerica Life, Travelers P&C i Citicorp mają rating Aa3, to sam holding ma rating Aa2.Godna uwagi jest też prognoza Moody's dotycząca tego, że ustawa ta może przyśpieszyć przejmowanie amerykańskich instytucji finansowych przez podmioty zagraniczne, które nie muszą już wybierać, czy chcą zaangażować się w bankowość czy w ubezpieczenia. Przemawia za tym w szczególności fakt, że mają one niższe wymagania wobec rentowności inwestycji niż instytucje amerykańskie, które będą zastanawiały się, czy ponadsektorowe przejęcia są opłacalne i jak zareaguje na nie rynek. Według scenariusza Moody's, właśnie przejęcia ze strony instytucji zagranicznych, które zaoferują wysokie ceny, mogą wywołać konsolidacyjną psychozę i rywalizację ze strony firm amerykańskich, które będą obawiały się, aby się nie spóźnić.
Mariusz Kukliński
(Londyn)