Duży popyt na środkowoeuropejskie spółki telekomunikacyjne
W środę na giełdach w naszym regionie dominowały zwyżki cen akcji.Inwestorzy interesowali się przede wszystkim spółkami branży telekomunikacyjnej. W Moskwie RTS wzrósł o 2,16%, a część maklerów uznała, że rozpoczęła się jużgorączka zakupów przed wyborami prezydenckimi w Rosji.
BudapesztZwyżką cen akcji zakończyły się wczorajsze notowania na parkiecie budapeszteńskim, mimo że w drugiej połowie sesji część inwestorów zaczęła sprzedawać walory. Przyczyniło się do tego niższe otwarcie nowojorskiego Dow Jonesa. Okazało się, że uczestnicy giełdy węgierskiej bardziej troszczą się o stan gospodarki USA, a w mniejszym stopniu zwracają uwagę np. na bardzo dobre perspektywy największej węgierskiej spółki - koncernu telekomunikacyjnego Matav. Indeks BUX ostatecznie jednak wzrósł o 0,82%, do 10 128,98 pkt.PragaW środę po raz drugi z rzędu przeważyły zwyżki cen akcji na praskiej giełdzie papierów wartościowych. Wzrostowi tamtejszego indeksu PX 50 sprzyjał przede wszystkim popyt na walory spółki branży telekomunikacyjnej - Ceske Radiokomunikace. Jej walory zdrożały o 1,5% pod wpływem wiadomości, że rząd czeski rozważa udzielenie gwarancji dla dużej pożyczki, która jest niezbędna, aby spółka utrzymała kontrolę nad operatorem telefonii komórkowej - RadioMobil. Dobra atmosfera wokół branży sprzyjała też akcjom innej firmy telekomunikacyjnej - Cesky Telecom. - Dziś bardzo aktywni byli inwestorzy zagraniczni, którzy kupowali akcje telekomunikacyjne. Po południu część z nich realizowała już zyski - powiedział agencji Reutera Pavel Krabicka, makler z praskiego Atlantik FT. Pod wpływem realizacji zysków nadal taniały walory banków - Komercni i Ceska Sporitelna. W tych okolicznościach wskaźnik PX 50 wzrósł o 0,98% i zamknął dzień na poziomie 637,9 pkt.MoskwaŚrodowe notowania w Moskwie zakończyły się wyraźną zwyżką cen akcji. Wskaźnik RTS wzrósł o 2,16% i zakończył dzień na poziomie 182,23 pkt., przy satysfakcjonującym, jak na tamtejsze realia, obrocie, który wyniósł 21,1 mln USD. Część rosyjskich maklerów uznała, że rozpoczęła się już spodziewana seria wzrostów przez marcowymi wyborami prezydenckimi. - Prawdopodobnie rozpoczyna się już przedwyborcza gorączka. Myślę, że niektórzy inwestorzy nie mogli już wytrzymać i rozpoczęli zakupy - powiedział Reutersowi jeden z moskiewskich traderów. Inni analitycy uważają jednak, że jest jeszcze zbyt wcześnie na optymizm. Wskazują, że inwestorzy nie mają zbyt wielu podstaw do podejmowania decyzji, ponieważ brakuje wiadomości o charakterze fundamentalnym.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI