OFE w lutym

W lutym jednostka rozrachunkowa otwartych funduszy emerytalnych wzrosła średnio o 4,99%. Pod tym względem był to najlepszy miesiąc dla funduszy emerytalnych - wcześniej najwyższy średni wzrost został osiągnięty w grudniu (4,8%).Jednak nie był to miesiąc dobry dla wszystkich. Jednostka rozrachunkowa OFE Skarbiec-Emerytura wzrosła o 10,52% w stosunku do końca stycznia br. Drugi wynik uzyskał OFE Bankowy - wzrost o 9,53%, a trzeci - Nationale-Nederlanden - 8,81%. Najgorzej wypadł za to OFE Pioneer, który luty zakończył ze stratą wynoszącą -2,28%. Wartość jednostki OFE Rodzina nie zmieniła się, a PZU zwiększyła się zaledwie o 0,77%. Różnica między wynikami funduszy wynosiła prawie 13 pkt. proc., a jej przyczyną było podejście do akcji spółek internetowych.Wynik OFE Skarbiec-Emerytura wskazuje, iż przeważającą część portfela akcji tego funduszu stanowiły papiery firm IT. Z kolei Pioneer stracił, bo jego zarządzający nie mieli zaufania do tej branży i obawiali się załamania kursów. Jednak Michał Kopiczyński, zarządzający OFE Pioneer przyznał, iż jego fundusz również będzie musiał się zaangażować mocno w akcje tego sektora, jeśli hossa potrwa dłużej.

Zyski OFE na internecieSkarbiec zarobił 10,5%Luty był szczególnym miesiącem dla funduszy emerytalnych. Nie wystarczyło już mieć dużo akcji w portfelach, aby uzyskać wzrost wartości jednostki rozrachunkowej. Trzeba było mieć dużo walorów spółek z sektora teleinformatycznego. Ci, którzy tak zrobili, uzyskali spore wzrosty - najwięcej, bo ponad 10,5%, zyskała jednostka OFE Skarbiec-Emerytura. Fundusze, które wystraszyły się tego sektora,zyskały niewiele, a OFE Pioneer stracił ponad 2%.

Przyczyną tak dużej rozbieżności jest sytuacja na giełdzie. Pozornie bowiem na rynku panuje hossa. Wartość WIG-u zwiększyła się o ponad 11% w ubiegłym miesiącu - z 19 398 pkt. w ostatnim dniu stycznia do 21 536,8 pkt. na koniec lutego. Wzrost WIG-u generowany był głównie przez spółki z sektora teleinformatycznego, związane w jakikolwiek sposób z internetem. Papiery firm z wielu innych branż nie tylko nie rosły, ale nawet traciły na wartości.Receptą na wysoki wzrost wartości jednostki rozrachunkowej było więc duże zaangażowanie funduszu w akcje spółek IT. Wynik OFE Skarbiec-Emerytura wskazuje, iż stanowiły one przeważającą część jego portfela akcyjnego. Krzysztof Telega, prezes PTE Skarbiec-Emerytura, nie chciał zdradzić dokładnych danych. - W lutym udało nam się wykorzystać te szanse, jakie postawił przed nami rynek - powiedział. - Mam nadzieję, że szczęście nas nie opuści.Podobną strategię zastosowały zapewne OFE Bankowy i Nationale-Nederlanden. Wskazuje na to m.in. zaangażowanie tego ostatniego w akcje Howella, który przyjął ostatnio strategię internetową.Dobrym sposobem na uzyskanie wzrostu wartości jednostki była także agresywna gra na rynku, jednak na tej mogły skorzystać głównie małe fundusze. OFE Kredyt Banku w lutym miał zaangażowanych na GPW średnio prawie 23% aktywów. Jednak - jak powiedział Jerzy Lenard, wiceprezes PTE Kredyt Banku - zazwyczaj wartość akcji w portfelu przekraczała 30%, ale były też takie dni, kiedy fundusz wyszedł ze wszystkich akcji. Tak było, wg J. Lenarda, w poniedziałek, 27 lutego, gdy WIG stracił ponad 5,8%, co pozwoliło funduszowi na uniknięcie strat spowodowanych korektą. Tym bardziej że przecena dotknęła właśnie spółki IT, które w portfelu akcyjnym OFE Kredyt Banku stanowiły ponad 50%.Odmienne podejście zaprezentował Pioneer, który raczej unikał zakupów akcji z sektora IT. - Przy obecnym stanie wiedzy nie jestem w stanie stwierdzić, ile kosztuje spółka IT - powiedział Michał Kopiczyński, zarządzający OFE Pioneer. - Inwestowanie w ten sektor byłoby dla nas czystą spekulacją. Uważamy, że koncentrując się na spółkach, których działalność dobrze rozumiemy, jesteśmy w stanie w dłuższej perspektywie uzyskać dobre wyniki.Jego zdaniem, istnieje możliwość, że gwałtowny wzrost akcji spółek IT może się równie gwałtownie skończyć i wtedy fundusze z udziałem tego sektora w portfelach dużo stracą.Podobnej ewentualności obawia się część zarządzających innymi funduszami. Wśród nich są na pewno ci, których OFE uzyskały wynik poniżej średniej. Jednak np. J. Lenard stwierdził, iż na razie nie widać innych branż, które mogłyby pociągnąć rynek do góry i wzrost na spółkach tego sektora będzie kontynuowany. Inni z kolei wskazują na to, co się dzieje w USA czy Zachodniej Europie, gdzie wyceny spółek IT są znacznie wyższe niż w Polsce. Wskazują więc, że albo tamte wyceny są nieracjonalne i trzeba oczekiwać dużego załamania, albo uznać, że wartości te są uzasadnione. A wtedy okazuje się, iż w polskich spółkach IT wciąż tkwi jeszcze duży potencjał wzrostu. Przykładem może być Optimus, którego walor kosztował wczoraj na fixingu 349,5 zł, a przez analityków Deutsche Banku został wyceniony na 560 zł. M. Kopiczyński przyznał, że jeśli hossa na akcjach spółek IT będzie kontynuowana, OFE Pioneer również będzie musiał zainwestować w tę branżę. W przeciwnym wypadku straty będą tak duże, iż fundusz nie uzyska wymaganej przez prawo średniej stopy zwrotu, co oznacza duże koszty dla PTE.

Marek Siudaj