Stereotypy szkodzą eksportowi

Kolejny pomysł na rozwiązanie problemu narastającego deficytu w handlu zagranicznym: Krajowa Izba Gospodarcza i Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych zamierzają stworzyć program "Megamarka Polska". Jego głównym celem ma być promowanie Polski w świecie i przełamywanie negatywnych stereotypów dotyczących naszego kraju. To ma stworzyć m.in. lepsze warunki do działania polskich firm na zagranicznych rynkach.Marka dla kraju- Fakt, że znaczna część towarów wyprodukowanych w Polsce jest teraz sprzedawana pod obcymi markami powoduje, że nasz deficyt handlowy jest dużo mniejszy niż powinien być - mówił podczas wczorajszego spotkania w Sejmie Adam Pawłowicz, prezes Państwowej Agencji Inwestycji Zagranicznych. To właśnie złe postrzeganie Polski i Polaków jest jedną z przyczyn porażek polskich produktów na zagranicznych rynkach.Główne założenie planu obu organizacji to współdziałanie rządu i przedsiębiorstw. Wspólny program ma zjednoczyć działania promocyjne i wykreować Polskę na stabilne i nowoczesne państwo. Szczegóły programu mają zostać opracowane w ciągu najbliższego półrocza, jego realizacja ma potrwać 10-25 lat.Autorzy koncepcji zostali skrytykowani przez niektórych uczestników spotkania za zbyt dużą ogólnikowość. - W projekcie nie ma szczegółów i trudno go w tej chwili oceniać. Nie wiadomo na przykład, do kogo ma być on skierowany. Do społeczeństw czy do rządów innych krajów? Poza tym niezależnie od tego, ile będziemy mówić o programach, nikogo nie da się przekonać do Polski bez sukcesu gospodarczego - mówiła Henryka Bochniarz, przewodnicząca Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.Finowie mają NokięWedług wicepremiera Leszka Balcerowicza, równie ważny dla postrzegania Polski za granicą jest styl rządzenia państwem. - Gdyby Polska miała zły system rządzenia i prowadziła złą politykę gospodarczą, żadne nakłady na promocję by nie pomogły - uważa Leszek Balcerowicz.Marek Belka, szef doradców ekonomicznych prezydenta, twierdzi, że trzeba najpierw zdecydować, które elementy należy promować. - Czy ma to być nasza historia, czy też może gospodarka albo kultura? A może promować ludzi i niektóre narodowe cechy, by przełamać pewne stereotypy? Najważniejsze to umiejętnie połączyć wszystkie te wątki - powiedział Marek Belka. Według niego, dobrym przykładem umiejętnej promocji są Hiszpania, Finlandia i Korea Południowa. - Finowie w Skandynawii mieli opinię opojów. Teraz ten kraj jest kojarzony z Nokią - mówił Marek Belka.

M.CH.