Inwestorzy w Moskwie czekają na posunięcia Putina
Wtorkowa sesja na giełdzie w Moskwie przyniosła dalszą realizację zysków, a inwestorzy powstrzymywali się od zakupów, czekając na nowe posunięcia prezydenta-elekta Putina. Spadki przeważyły też w Budapeszcie oraz na parkiecie praskim.
BudapesztWczoraj na giełdzie w Budapeszcie miały miejsce spadki cen akcji. Wprawdzie sesja zaczęła się od zwyżki, w ślad za parkietami europejskimi, jednak negatywne wiadomości z początku sesji na Wall Street pobudziły wyprzedaż akcji. Czynili to głównie inwestorzy zagraniczni. Spadki dotknęły takich potentatów rynku, jak koncern telekomunikacyjny Matav i producent farmaceutyków Gedeon Richter. Indeks BUX spadł o 1,36% i zamknął dzień na poziomie 10 154,51 pkt. Z trendu wyłamał się producent puszkowanej żywności Globus, którego akcje zdrożały w związku ze spekulacjami na temat jego przejęcia.PragaPodczas wczorajszej sesji na giełdzie w Pradze, podobnie jak w poniedziałek, brakowało wyraźnej tendencji. W centrum zainteresowania inwestorów nadal znajdowały się banki i spółki telekomunikacyjne, których notowania podlegały sporym wahaniom. Ponownie wyraźnie wzrósł kurs akcji banku Komercni (3,3%), które cieszyły się popytem ze strony inwestorów portfelowych. Kupowano także walory Ceske Radiokomunikace w związku ze spekulacjami, że jeszcze w tym roku 51% akcji spółki może stać się łupem Deutsche Telekom. Podobnie jak w poniedziałek, nadal taniały natomiast papiery Cesky Telecom. Ostatecznie PX 50 spadł wczoraj o 0,88%, do 673,7.MoskwaWe wtorek na giełdzie w Moskwie nadal trwała korekta po silnych wzrostach, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu. Inwestorzy nie byli skłonni do kupowania akcji, czekając na kolejne kroki Władimira Putina, który w niedzielę bezapelacyjnie zwyciężył w wyborach prezydenckich. - Zgodnie z oczekiwaniami, Putin wygrał i teraz inwestorzy czekają, kogo powoła on do rządu - powiedział agencji Reutera Eric Kraus, główny ekonomista w biurze maklerskim IBG NIKoil. Spekuluje się, że premierem zostanie Michaił Kasjanow, obecny wicepremier i przedstawiciel Rosji w negocjacjach z zachodnimi wierzycielami w sprawie zadłużenia, który powinien być dobrze przyjęty przez inwestorów. Poza wydarzeniami na scenie politycznej ważnym czynnikiem, który powinien wpłynąć na rosyjski rynek kapitałowy, jest szczyt OPEC w Wiedniu. Zwiększenie limitów wydobycia może pociągnąć za sobą obniżkę notowań tego surowca na świecie, a to nie jest korzystne dla bardzo silnie reprezentowanego na giełdzie w Moskwie sektora naftowego. Wczoraj wskaźnik RTS obniżył się o 4,16% i zakończył dzień na poziomie 229,88 pkt., a liderem spadków był koncern naftowy Tatnieft, którego walory staniały o 7,46%.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI