Środowy spadek Nasdaqa najbardziej zaszkodził giełdzie praskiej

W czwartek taniały akcje na giełdach w naszym regionie, do czego częściowo przyczyniła się środowa, silna obniżka nowojorskiego Nasdaqa. Wpłynęło to przede wszystkim na giełdę w Pradze, gdzie PX 50 spadł o 2,94%. Przy niewielkiej aktywności inwestorów o 1,16% spadł budapeszteński BUX, a o 3,67% moskiewski RTS.

BudapesztWczorajsze notowania na giełdzie w Budapeszcie przebiegły w podobnej atmosferze, jak w środę. Inwestorzy, zwłaszcza ci z zagranicy, nadal powstrzymywali się od decyzji, a na rynku dominowali spekulanci handlujący akcjami mniejszych spółek. W tych okolicznościach największe firmy, takie jak Matav, MOL czy OTP, zanotowały wczoraj spadki kursów. Uwagę zwracał natomiast wzrost kursu spółki działającej w handlu detalicznym Fotex, która zamierza rozwinąć działalność za pośrednictwem internetu. Zdrożały też walory producenta dodatków dietetycznych - firmy Humet, zamierzającej wejść ze swoimi towarami na rynek amerykański. Nie pomogło to jednak indeksowi BUX, który spadł o 1,16% i powrócił poniżej 10 000 pkt., zamykając dzień na poziomie 9 945,27 pkt.PragaCzwartkowa sesja w Pradze przyniosła silne spadki cen akcji. Inwestorzy pozbywali się głównie walorów spółek telekomunikacyjnych, do czego skłonił ich środowy, prawie 4-proc., spadek indeksu Nasdaq oraz obniżenie przez analityków ING Barings rekomendacji z "trzymaj" do "sprzedaj" dla Cesky Telecom. W tych okolicznościach liderem spadków był właśnie Cesky Telecom, którego akcje staniały po raz czwarty z rzędu, tym razem aż o 5,6%. Straciły też walory jego lokalnego rywala - Ceske Radiokomunikace, mimo wiadomości, że Deutsche Telekom zamierza wykupić opcje dotyczące objęcia udziałów w operatorze telefonii komórkowej RadioMobil, za co Ceske Radiokomunikace powinien otrzymać prawie 700 mln USD. Wskaźnik PX 50 spadł o 2,94% i na koniec dnia ukształtował się na poziomie 639,5 pkt.MoskwaPo niedzielnym wyborze Władimira Putina na prezydenta Rosji znacznie spadła aktywność inwestorów na tamtejszym rynku RTS. Inwestorzy, którzy gorączkowo kupowali akcje przed wyborami, czekają teraz na nowe posunięcia prezydenta, chcąc zweryfikować, czy rzeczywiście jego polityka gospodarcza będzie tak korzystna dla rynku, jak wcześniej oczekiwano. - Inwestorzy interesują się teraz przede wszystkim personalną obsadą nowego rządu - powiedział Reutersowi Martin Diggle, dyrektor moskiewskiego biura Brunswick Warburg. Wczoraj wskaźnik RTS spadł aż o 3,67%, do 223,92 pkt., co tłumaczono dalszą realizacją zysków po zwyżkach, które trwały niemal cały marzec, spotęgowaną jeszcze przez spadek cen ropy na rynkach.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI