Inwestorzy niechętnie sprzedają Grajewo
Pfleiderer Holzwerkstoffe, który przedłużył zapisy na sprzedaż akcji Grajewa w ramach ogłoszonego przez siebie wezwania, częściowo rozliczył operację. W efekcie kupił 197 298 akcji spółki.Inwestor zaoferował 35 zł za walor. Chce kupić w sumie 1 062 245 akcji, czyli wszystkie papiery, które nie znajdują się w jego rękach. Pod uwagę nie bierze jednak zapewne walorów, które znajdują się w portfelu kontrolowanego przez Pfleiderera wieruszowskiego Prospanu. W rzeczywistości więc Niemcy chcą kupić w ramach wezwania pakiet około 15% akcji spółki, czyli ponad 770 tys. walorów.Nie najlepsze efekty wezwania sprawiły, że Niemcy zdecydowali się przedłużyć termin przyjmowania zapisów, który w związku z tym upłynie nie 27 marca, ale 10 kwietnia. Zgodnie jednak z warunkami wezwania, transakcje sprzedaży akcji zgodnie ze złożonymi do 27 marca włącznie zapisami zostały zawarte 29 marca rozliczone będą dzisiaj (transakcje związane z zapisami złożonymi po 27 marca, a najpóźniej 10 kwietnia, zostaną zawarte 12 kwietnia). Informacja o transakcjach pozwala ocenić efekty operacji, które - jak się okazuje - nie są najlepsze. Inwestorzy zdecydowali się na sprzedaż niespełna 200 tys. walorów, czyli jednej czwartej tych, które Pfleiderer chce w rzeczywistości ściągnąć z rynku.Jakie będą ostatecznie efekty wezwania, nie wiadomo. Operacji sprzeciwiają się drobni akcjonariusze, w tym zrzeszeni w Stowarzyszeniu Inwestorów Indywidualnych, którzy wskazują, że Niemcy łamią obietnice zawarte w warunkach pierwszego wezwania (z początku 1999 r.). Twierdzili wówczas, że w długiej perspektywie nie będą wycofywać firmy z obrotu publicznego. Na dodatek niezadowolenie budzi to, że ogłosili swoje zamiary i rozpoczęli ich realizację w momencie, kiedy kondycja firmy dynamicznie poprawia się. Zaoferowali przy tym - zdaniem inwestorów i analityków - bardzo niską cenę.Sprawę bada KPWiG, co budzi z kolei niezadowolenie Niemców. Na razie nie podjęła żadnych decyzji, choć musi sobie zdawać sprawę, że jej stanowisko jest dla drobnych akcjonariuszy, którzy wahają się, czy odpowiedzieć na wezwanie, bardzo ważne.Pfleiderer, nawet gdyby wezwanie zakończyło się całkowitym fiaskiem, dysponuje wystarczającą siłą głosu, by na WZA, choćby stawili się na nim wszyscy akcjonariusze grajewskiej spółki, przegłosować uchwałę o wycofaniu Grajewa z obrotu. Fiasko operacji jasno pokazywałoby jednak, że koncern robi to wbrew jednoznacznej postawie znaczącej grupy drobnych inwestorów.
K.J.