L.D.C SA może zapłacić 60 zł za akcję
L.D.C SA, największa francuska firma drobiarska, do 30 września br. ma czas na zakup akcji Drosedu, dających ponad 50% głosów na WZA. Zdaniem analityków, za walory może zapłacić ok. 60 zł (wczoraj kurs wzrósł o 3,8%, do 55 zł).
Prezes Drosedu Ryszard Pietkiewicz szukał inwestora, który wsparłby finansowo spółkę w budowie nowoczesnego zakładu przetwórczego w Siedlcach oraz pomógł w sprzedaży produktów na rynkach Unii Europejskiej. L.D.C spełnia te wymagania. Jest to największa we Francji firma drobiarska, z 15-proc. udziałem w rynku. Zajmuje się też produkcją wyrobów delikatesowych, w tym pizzy (kontroluje ok. 35% rynku tego produktu). W roku obrachunkowym, który zakończył się w lutym 1999 r., sprzedaż L.D.C wyniosła ponad 760 mln euro, a zysk netto przekroczył 26,8 mln euro. Firma notowana jest na giełdzie w Paryżu. W poniedziałek kurs jej akcji wzrósł o 2,4%, do 80,9 euro.L.D.C wejdzie do Drosedu odkupując akcje od dotychczasowych akcjonariuszy. Prawdopodobnie obejmie też nową emisję walorów, z której środki zostaną przeznaczone na inwestycje. Szacowany koszt budowy zakładu w Siedlcach wynosi ok. 60 mln zł. - L.D.C mogłaby kupić ponad 50% akcji Drosedu nawet z pominięciem BIG-BG. Za walory może zapłacić ok. 60 zł. Nie jestem pewna, czy Francuzi ogłoszą wezwanie. Mogą kupić akcje ze współpracującymi podmiotami i "zaparkować" je. Wówczas niektórym akcjonariuszom zapłacą powyżej 60 zł - powiedziała PARKIETOWI Bogna Sikorska, analityk CDM Pekao SA.L.D.C zobowiązała się, że nie przekroczy 75% głosów na WZA Drosedu i nie wycofa spółki z obrotu publicznego w ciągu najbliższych trzech lat. W przypadku zajścia szczególnych okoliczności, np. słabe wyniki finansowe lub utrata płynności akcji, Francuzi mogą wycofać spółkę z giełdy. Wówczas rozważą możliwość zaoferowania inwestorom polskich kwitów depozytowych opartych na własnych akcjach. L.D.C zadeklarowała, że nie zamierza importować surowców wykorzystywanych przez Drosed do produkcji i zobowiązała się do rozwijania współpracy z polskimi hodowcami.
D.W.
