Goldman Sachs o kursie złotego
Na 24 kraje, zaliczane do nowych rynków i monitorowane przez bank Goldman Sachs, Polsce przypisano największe ryzyko głębokiej zmiany kursu krajowegopieniądza bądź stanu rezerw walutowych. Z drugiej strony, zajmujący sięEuropą Środkową i Wschodnią ekonomista GS powiedział PARKIETOWI,że "kryzysu złotego na horyzoncie nie widać".
Ekonometrycy GS ryzyko wystąpienia zaburzeń na rynku walutowym w Polsce w ciągu najbliższych 3 miesięcy obliczyli na 18,7%. Na drugim miejscu znalazła się Turcja (18,5%), a na trzecim - Bułgaria (16,3%). Inwestorom lokującym kapitał w polskich obligacjach zalecane jest zabezpieczenie się za pomocą podwójnych transakcji terminowych. Choć Polska jest niechlubnym liderem rankingu, to - jak podkreślali rozmówcy PARKIETU - prawdopodobieństwo w wysokości 18,7% jest wielkością niską. Według sporządzonych przez bank prognoz kursu złotego, za 3 miesiące 1 euro będzie kosztować 4,24 zł, za pół roku - 4,45 zł, a za rok - 4,61 zł.W globalnych rekomendacjach strategicznych GS akcjom z nowych rynków przyznano przeważnie dodatnie oceny. W podziale regionalnym nie dotyczy to jednak rynków europejskich, a jedynie Ameryki Łacińskiej. Większości krajów azjatyckich - poza Japonią - przyznano oceny neutralne, a całemu makroregionowi Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki - ujemne, choć z preferencjami dla Polski, Rosji i RPA.W rekomendacjach dla inwestujących w polskie papiery Goldman Sachs poleca przede wszystkim 5-letnie obligacje nominowane w złotych. Zarówno akcje, jak i przeznaczone dla inwestorów zagranicznych instrumenty dłużne będą, według banku, przynosiły nadal dobre wyniki.Ekonomiści GS spodziewają się, że stabilizacja sytuacji ekonomicznej w Rosji i wzrost handlu z UE przyniosą poprawę wyników polskiego eksportu, co zrekompensuje nieco słabsze tempo wzrostu popytu na naszym rynku wewnętrznym. Tegoroczną stopę wzrostu PKB w Polsce prognozują na około 5,5%. Inflacja pod koniec roku zmniejszy się do 7% (czyli nieznacznie powyżej założeń RPP), a w 2001 r. - do 5,5%. Możliwość, że RPP dokona w najbliższych miesiącach jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych - stwierdzono - jest całkiem realna.W tym roku - zdaniem GS - ustabilizuje się polski deficyt obrotów bieżących, który dotychczas - co podkreślono - kształtował się pod wpływem trzech wielkich szoków uwarunkowanych zdarzeniami zewnętrznymi - kryzysem finansowym w Rosji, dekoniunkturą w Unii Europejskiej oraz wzrostem cen ropy naftowej. W dodatku, do pogorszenia wyników eksportowych przyczyniło się także umocnienie się kursu dolara wobec euro. Wyrażono jednak zdziwienie bardzo powolnym wzrostem eksportu w drugim półroczu ub.r.Tegoroczny napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych do Polski bank szacuje na prawie 11 mld USD. Spowoduje to, że nadal będzie się utrzymywał stosunkowo wysoki kurs złotego, który - według modelu makroekonomicznego stosowanego przez GS - jest w tej chwili zawyżony o ok. 14,9%.
MARIUSZ KUKLIŃSKI (Londyn)