W czwartek kurs dolara do złotego wykonywał gwałtowne ruchy w przedziale 4,4700?4,5900. Jednym z powodów tak dużych ruchów jest płytkość rynku.
Rynek złotego otworzył się bardzo nerwowo przy kursie USD/zł 4,5300?4,5500. Wyprzedaż naszej waluty szybko nabrała cech paniki i kurs sięgnął poziomu 4,5900. Dopiero przy tym poziomie znaleźli się chętni do kupowania złotego. Kurs dolara do złotego zaczął powoli schodzić w dół. Po południu zejście nabrało tempa, gdy pojawiła się plotka, że przez rynek przechodzi duże zlecenie na sprzedaż dewiz. Kurs dolara do złotego zszedł przez chwilę w okolice 4,4750. W czwartek na konferencji prasowej MFW pozytywnie ocenił stan polskiej gospodarki. Nie spowodowało to jednak dalszego umocnienia naszej waluty. Inwestorzy czekają bowiem na piątkowe dane o produkcji przemysłowej, które zadecydują o dalszym rozwoju sytuacji do opublikowania poziomu deficytu na rachunku obrotów bieżących za kwiecień (początek czerwca). NBP wyznaczył fixing dla dolara amerykańskiego na 4,5321 zł, a dla euro na 4,0494 zł. O 14.40 płacono za euro 0,8930 dolara, a za dolara 108,97 jena.
JACEK JURCZYŃSKIWGI sp. z o.o.