Zastanawia mnie, skąd ten optymizm dotyczący fuzji Sokołowa z Farm Foodem oraz skąd ten optymizm dotyczący udziału Sokołowa w rynku.Ja oceniam roczne obroty na całym rynku mięsnym na poziomie 19 mld zł (liczba mieszkańców x konsumpcja w kg x cena 1 kg = 39 mln x 65 kg x 7,50 zł/kg), w związku z tym udział Grupy Sokołowa w rynku mięsnym nie przekracza 4,5%, a na rynku wieprzowiny i wołowiny jest to około 6%.Żeby odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego doszło do fuzji, należy przeanalizować majątek poszczególnych spółek.Oceniając połączenie tylko pod względem tych wskaźników, można powiedzieć, że Sokołów kupuje długi. W wyniku połączenia kapitały własne Sokołowa wzrosną o 108%, majątek obrotowy o 126%, zobowiązania zaś o 250%.Moim zdaniem, fuzja Sokołowa i Farm Foodu była konieczna dla Farm Foodu ze względu na brak możliwości regulowania zobowiązań. W Jarosławiu zobowiązania są o 10% wyższe od kapitału własnego, w Tarnowie zaś ? o 56% od kapitału własnego.Oceniając fuzję, nie wolno też zapominać, że w aktywach Sokołowa znajduje się prawie 28% akcji własnych kupionych dużo niżej od aktualnej ceny rynkowej, z czego 8 mln walorów ma być sprzedanych po cenie 5,20 zł, jak też nie uwzględniono zysku Inwest Sokołowa, pochodzącego ze sprzedaży akcji BIG-BG.Dokładną analizę będzie można przeprowadzić po sporządzeniu przez Sokołów prospektu emisyjnego.Życzę wszystkiego najlepszego Grupie Sokołowa, ale uważam, że przy dzisiejszych wynikach i przy tym zadłużeniu spółkę tę czekają ciężkie czasy.
KRZYSZTOF LEWCZUKbyły wiceprezes Sokołowa