Tydzień na rynkach surowców
Mijający tydzień na światowych rynkach surowców upłynął pod znakiem dużych wahań cen miedzi. Notowania w poniedziałek i wtorek przyniosły na londyńskiej giełdzie wyraźny wzrost notowań tego metalu w kontraktach trzymiesięcznych. Analitycy nie wskazywali na jakiś fundamentalny powód zakupów, podkreślając tylko, że w poprzednim tygodniu miedź bardzo staniała (z 1824 do 1746 USD/tonę). W efekcie w ostatni wtorek ceny tego metalu osiągnęły 1760 USD/tonę. Po wyraźnej przecenie w środę, uznanej za jednodniową korektę, tendencja wzrostowa utrzymała się również w czwartek i piątek. Specjaliści wskazują na kilka czynników, które powodują zwyżkę notowań, m.in. spadek zapasów na LME oraz groźba strajków w chilijskim koncernie Quebrada Blanca. ? Nie należy też zapominać, że spekulacyjne zakupy miedzi wywołał wzrost notowań euro w stosunku do dolara, spowodowany podwyżką stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny ? powiedział Bloombergowi Robin Bhar, analityk z londyńskiego Standard Bank. W piątek ceny miedzi kształtowały się na poziomie 1740 USD/tonę, wobec 1746 USD/tonę w końcu poprzedniego tygodnia.Wciąż na wysokim poziomie, oscylującym wokół 29 USD/baryłkę, utrzymywały się w ubiegłym tygodniu notowania ropy naftowej w Londynie. Głównym czynnikiem, który kształtował koniunkturę na rynku tego surowca, były rozważania, czy OPEC zdecyduje się na zwiększenie limitów wydobycia. Organizacja ta, która kontroluje 40% światowej produkcji ropy, wcześniej ustaliła, że gdy średnia cena ropy z ostatnich 20 dni przekroczy 28 USD/baryłkę, rozważy możliwość zwiększenia produkcji. Taki warunek został spełniony, jednak sprzeczne sygnały napływają od przedstawicieli krajów członkowskich OPEC. Za zwiększeniem takich limitów jest m.in. Arabia Saudyjska. Jednak sam przewodniczący OPEC, Ali Rodriguez, stwierdził ostatnio, że interwencja nie jest wskazana.W przekroju mijającego tygodnia wzrosły ceny złota. W piątek jego cena oscylowała wokół poziomu 285 USD/uncję wobec 281 USD/uncję tydzień wcześniej. Zdaniem analityków, ze względu na brak znaczących czynników fundamentalnych notowania złota zależą ostatnio od operacji dokonywanych przez spekulantów.
Ł.K.