Ogromne zyski, jakie spółki typu venture capital osiągnęły w ostatnim roku dzięki inwestycjom w przedsięwzięcia z branży IT, skłoniły teraz same spółki high-tech do podjęcia identycznej działalności. Większość potentatów tego sektora uruchomiła specjalne oddziały, które będą zajmowały się inwestycjami typu venture capital.Np. Hewlett-Packard ostatnio ujawnił swój program wspierania nowych inicjatyw w branży IT. Sam również zaczynał w podobny sposób, gdy w jednym garażu w miejscowości Palo Alto Bill Hewlett i Dave Packard rozpoczynali działalność przed 60 laty. Projekt HP zakłada przede wszystkim doradztwo strategiczne, pomoc techniczną i dostęp do różnego rodzaju aplikacji. Przedsiębiorcy korzystający ze wsparcia HP będą jednak mogli również liczyć na częściowe dofinansowanie. Podobne działanie podjął również inny amerykański potentat branży informatycznej ? koncern Dell. Zajął się on inwestycjami typu venture capital, a ostatnio również inwestycjami w akcje. Od rozpoczęcia tej działalności na początku 1999 r. firma zainwestowała już ponad 700 mln USD w 90 projektów. Możliwości, jakie niosą ze sobą inwestycje w powstające dopiero spółki z branży IT, zostały zauważone również w koncernach produkujących nowoczesny sprzęt telekomunikacyjny. Fińska Nokia stworzyła np. specjalny fundusz typu ventur capital, dysponujący kwotą w wysokości 100 mln USD. Nokia Ventures, bo tak nazywa się ten fundusz, stara się przede wszystkim wspomagać projekty, które przyczyniają się do rozwoju usług związanych z przekazywaniem danych za pośrednictwem telefonu komórkowego.Łatwy dostęp do kapitału oraz ogromne zyski, jakie w krótkim czasie osiągnęli pomysłodawcy nowych projektów internetowych, spowodowały, że ostatnio członkowie zarządów z dużych firm odchodzą, by podjąć ryzyko i działać na własną rękę. Np. Sven-Christer Nilsson, były dyrektor generalny Ericssona, który pracował w firmie przez 17 lat, zrezygnował w 1999 r., aby zająć się współtworzeniem firmy Startupfactory, zajmującej się inwestycjami na rynku telefonii komórkowej.
Ł.K.