Sesja opóźniła się o 8 godzin
Prawie 8 godzin opóźniło się w środę rozpoczęcie sesji na mediolańskiej giełdzie, czwartej co do wielkości w Europie. Przyczyną awarii były niewyjaśnione problemy techniczne.Włoska komisja papierów wartościowych Consob określiła ten incydent jako ?niezwykle poważny?, zwłaszcza, że doszło do niego wkrótce po 4-godzinnej przerwie w zasilaniu, której ten rynek doświadczył 26 kwietnia.Komisja zażądała od sprywatyzowanej giełdy przeprowadzenia natychmiastowego zbadania jej struktury technicznej i systemów technologii informatycznej. Stwierdziła też, że takie dochodzenie powinna przeprowadzić niezależna firma zewnętrzna.Kłopot mediolańskiej giełdy był tym większy, że działający równolegle rynek internetowy TLX rozpoczął notowania wkrótce po godz. 10, kiedy okazało się, że giełda jest nieczynna. TLX należy do banku UniCredito Italiano i normalnie zaczyna pracę po zamknięciu sesji na giełdzie, ale w środę dostał pozwolenie od Consob na przeprowadzanie transakcji w godzinach zarezerwowanych dla giełdy, bo ta była nieczynna.Obroty na TLX, na którym nie są notowane wszystkie włoskie spółki, ale są na nim papiery 40 głównych włoskich firm giełdowych i kilku zagranicznych, były w środę pięciokrotnie większe niż zazwyczaj.Władze mediolańskiej giełdy dotychczas nie wyjaśniły przyczyn awarii poza określeniem ich jako ?problem techniczny?. Stowarzyszenie włoskich firm maklerskich Unionsim uważa tę awarię za ?nieusprawiedliwioną? i wzywa władze do podjęcia interwencji, która zapobiegłaby kolejnym przerwom w pracy giełdy. W oświadczeniu Unionsim cytowanym przez ?Financial Times? maklerzy wyrażają rosnące zaniepokojenie coraz częstszymi problemami technicznymi giełdy. Poza awarią z 26 kwietnia, mniejsze kłopoty techniczne pojawiły się bowiem już na początku czerwca, a ostatni ? przed środową katastrofą ? incydent odnotowano w miniony piątek.
J.B.