Rewelacyjne na tle wcześniejszych wyników majowe statystyki NBP obrotów bieżących oraz w miarę restrykcyjny na pierwszy rzut oka projekt rządowego budżetu na 2001 r. stworzyły wreszcie fundamentalne przesłanki dla letniego wzrostu cen akcji na GPW. Niestety, na spełnienie innego warunku koniecznego do zwyżki kursów, czyli pojawienie się trwalszego ożywienia na kluczowych rynkach zagranicznych ciągle się nie zanosi. Duże znaczenie dla rozwoju globalnej koniunktury będą miały dzisiejsze statystyki zatrudnienia oraz przyszłotygodniowe dane na temat inflacji w USA. Pod koniec maja globalna koniunktura została uratowana przez nadzieje ? potwierdzone miesiąc później ? że Fed wstrzyma się z kolejną podwyżką stóp. Od charakteru najbliższych danych będzie zależeć możliwość powtórzenia tego scenariusza w lipcu i sierpniu.Nasz rynek czekający na debiut nowych akcji PKN Orlen utknął dokładnie w połowie drogi pomiędzy oczekiwanym celem ewentualnego ożywienia (WIG 21 400 pkt.) a najniższym poziomem, którego osiągnięcie nie niosłoby za sobą jakichś drastycznie negatywnych średnioterminowych konsekwencji (17 600 pkt.). Nawet ewentualny spadek rynku do tego ostatniego poziomu pozwoliłby ciągle jeszcze traktować rozpoczętą w połowie kwietnia korektę spadku jako ?rozbieżny trójkąt? i oczekiwać późniejszego silnego wzrostu rynku.