Spadki kursów w Budapeszcie i Moskwie
Niskie obroty podczas ostatnich sesji to bolączka wszystkich giełd w naszym regionie. W Pradze inwestorzy czekają na wyniki finansowe, a w Moskwie na wyniki głosowania nad ustawami podatkowymi.
BudapesztWtorek miał być kolejnym dniem, podczas którego indeksy węgierskiej giełdy zawdzięczałyby ewentualne wzrosty notowaniom liderów kilku wcześniejszych sesji ? firmy farmaceutycznej Gedeon Richter i banku komercyjnego OTP. Walory tych spółek cieszą się dużym zainteresowaniem inwestorów w związku ze spekulacjami o wyjątkowo dobrych wynikach finansowych, jakie osiągnęły w pierwszym półroczu bieżącego roku. Ich publikacja nastąpi za kilka tygodni, ale część graczy już teraz zdecydowała się na zdyskontowanie pozytywnych doniesień. Ostatecznie jednak o 1,46-proc. spadku indeksu BUX do 8442,96 pkt. zadecydowała wczoraj wyprzedaż walorów firm high-tech.PragaZdaniem analityków, większość inwestorów w Pradze zwleka jeszcze z podjęciem poważnych decyzji inwestycyjnych do opublikowania przez czeskie blue chips wyników finansowych za pierwsze półrocze 2000 r. W pierwszej części wczorajszej sesji kursy większości spółek spadały. Ostatecznie jednak dzięki notowaniom czeskiego potentata telekomunikacyjnego Cesky Telekom i Komercni Banka udało się odrobić poranne straty i indeks PX-50 zamknął się na poziomie o 0,02% wyższym niż w poniedziałek osiągając 559,3 pkt.MoskwaW ciągu pierwszej godziny notowań na moskiewskim parkiecie handlowano walorami zaledwie pięciu spółek. Analitycy byli zgodni, że nastroje są raczej dobre, a problem niskich obrotów tkwi w wakacyjnej atmosferze jaka na dobre zadomowiła się na rynku. Ich zdaniem, giełda może nie wyjść z marazmu do września br. Wydaje się, że szansą na wcześniejsze ożywienie mogą być tylko dzisiejsze głosowania nad ustawami podatkowymi w rosyjskim parlamencie. Większość obserwatorów jest jednak sceptyczna, aby mogły one przejść w obecnym kształcie (osłabiłyby znacznie zakres władzy lokalnych magnatów finansowych). Ewentualny sukces tej inicjatywy ustawodawczej mógłby jednak oznaczać początek wzrostowego trendu. Ostatecznie przy symbolicznych obrotach indeks RTS po 0,72?proc. spadku zamknął się wczoraj na poziomie 188,26 pkt.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i MICHAŁ NOWACKI