W piątekm, po plotkach o wysokim deficycie na rachunku obrotów bieżących, kurs dolara do złotego sięgnął 4,3450.

Rynek złotego otworzył się w piątek przy kursie USD/zł na poziomie 4,3050/4,3150. Spadek wartości euro do dolara na rynku międzynarodowym spowodował wzrost kursu w okolice 4,3200. Na rynku pojawiła się również plotka, że deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł pomiędzy 800 a 900 milionów dolarów. Inwestorzy, którzy oczekiwali, że będzie to raczej 500?700 milionów przystąpili do kupna dewiz, co spowodowało wzrost kursu powyżej 4,3400. Dopiero po południu nastąpiło opamiętanie i minęła panika. Kurs dolara do złotego powrócił do przedziału 4,3200?4,3300. Wydaje się, że powtórzenie majowego poziomu deficytu będzie trudne. Najważniejsze jednak, aby dane, które ukażą się dopiero w czwartek w przyszłym tygodniu, pokazały, że maj zapoczątkował spadkową tendencję wielkości deficytu. Narodowy Bank Polski wyznaczył fixing dla dolara amerykańskiego na 4,3327 zł, a dla euro na 4,0230 zł. O 13.20 płacono za euro 0,9274 dolara, a za dolara 109,13 jena.

JACEK JURCZYŃSKIWarszawska Grupa Inwestycyjna