Daniel Bouton ? prezes i dyrektor generalny Société Générale

Czołowy bank francuski Société Générale zaskoczył wczoraj pozytywnie analityków opublikowanymi wynikami finansowymi za pierwszą połowę 2000 r. Prezes i dyrektor generalny, tej drugiej co do wielkości instytucji finansowej notowanej na paryskiej giełdzie, Daniel Bouton w specjalnym komunikacie z satysfakcją poinformował, że w tym okresie bank zarobił netto 1,64 mld euro, czyli o 28% więcej niż w pierwszej połowie 1999 r. Wskazał przy tym na 18-proc. zwyżkę dochodów z bankowości detalicznej oraz ponad 100-proc. wzrost dochodów z działalności na rynku akcji i świadczenia usług doradczych. ? Naszym celem jest dalszy systematyczny wzrost, w czym powinny nam pomóc przyszłe sojusze oraz przejęcia innych instytucji finansowych ? powiedział Daniel Bouton, który funkcję dyrektora generalnego Société Générale pełni od 1993 r., a w 1997 r. został prezesem banku.Daniel Bouton urodził się w 1950 r. w Paryżu. Uczęszczał do prestiżowej uczelni, nazywanej kuźnią kadr francuskiej administracji państwowej ? paryskiej Wyższej Szkoły Administracji publicznej (tzw. ENA). Studiował również nauki polityczne. Karierę zawodową rozpoczął w 1973 r., zostając inspektorem finansowym w jednym z centralnych urzędów państwowych w Paryżu. Po trzech latach przeniósł się do departamentu budżetowego i tam na różnych stanowiskach pracował przez 10 lat, by w 1986 r. zostać doradcą ds. polityki budżetowej ministra Alaina Juppe. W 1988 r. objął już stanowisko dyrektora biura budżetowego, z którego zrezygnował w 1991 r., by przejść do zarządu Société Générale.Przez dwa lata w czołowym francuskim banku pełnił funkcję jednego z wiceprezesów, by w 1993 r. zostać dyrektorem generalnym, a po czterech latach prezesem. Potrafi jednak pogodzić trudy kierowania tą instytucją z zasiadaniem również w zarządach innych firm. Od 1995 r. jest jednym z członków zarządu Canal Plus, podobne funkcje pełni od ub.r. w konkurencyjnym banku Paribas i Schneider Electric, a od tego roku w firmie Promodes. Za działalność w administracji publicznej uhonorowano go Legią Honorową.Kariera Daniela Boutona w Société Générale przebiega na razie dosyć spokojnie, choć z pewnością trudne chwile przeżywał podczas trwającej w ubiegłym roku batalii we francuskiej bankowości. Wówczas to mniejszy bank BNP złożył wrogą ofertę przejęcie SG i Paribas, ostatecznie zadawalając się tylko drugim z tych banków. ? Nie widzę wygranych lub przegranych w tej rywalizacji. Z naszego punktu widzenia jest to w połowie zwycięstwo, a w połowie porażka ? mówił wówczas Daniel Bouton. Rosnąca konkurencja w europejskim sektorze finansowym zmusi jednak niebawem ? zdaniem większości ekspertów ? SG do zawarcia jakiegoś strategicznego sojuszu (w przeciwnym wypadku może stać się obiektem wrogiego przejęcia). Niewykluczone, że zostanie on partnerem niemieckiego Commerzbanku, który ostatnio zerwał rozmowy na temat sojuszu z Dresdner Bankiem. Głównym zadaniem Daniela Boutona wydaje się więc utrzymanie firmy w czołówce europejskich instytucji finansowych.Wśród pracowników Société Générale Bouton cieszy się ogromnym szacunkiem. Sam jest świadomy i pewny swego autorytetu oraz kwalifikacji. Gdy proponowano mu przejście do SG podkreślał, że jest w stanie podołać czekającym go tam zadaniom. Za trudnego i zdecydowanego partnera w negocjacjach uznał go m.in. Michel Pebereau z BNP. Szef Société Générale ma bardzo wpływowych przyjaciół. W jego paryskim domu odwiedzają go m.in. politycy (zazwyczaj z partii socjaldemokratycznej) czy były udziałowiec koncernu naftowego Elf ? Philippe Marland. Ma bardzo urozmaicone zainteresowania. Pasjonuje go historia. Gdy był 17-latkiem wygrał jeden z krajowych konkursów historycznych. Na studiach grywał w tenisa, a później jego pasją stał się golf (wybudował sobie m.in. jeden z domów bardzo blisko pola golfowego). Co roku na wakacje szef SG wybiera się również w podróż do swojej ulubionej części świata ? Azji.Daniel Bouton jest żonaty i ma d dzieci.

Ł.K.