Kolejna sesja bez historii na rynku równoległym. WIRR zmienił się zaledwie o 3 pkt. przy niewielkich obrotach, a na podstawie takich zachowań indeksu ciężko o jakiekolwiek, nawet krótkoterminowe prognozy. Od miesiąca WIRR porusza się w lekkim trendzie spadkowym, którego górna linia przebiega obecnie na wysokości 3022 pkt. Zdołała ona już trzy razy powstrzymać zapędy byków i wciąż stanowi najbliższy opór dla wzrostów. W obecnej sytuacji ważnym sygnałem może być wynik testu stusesyjnej średniej kroczącej. Trzy sesje temu doszło do przecięcia od góry prostej średniej, co z pewnością jest sygnałem ostrzegawczym, ale bardzo mała skala tego przebicia nie wyklucza jeszcze powrotu. Trochę inaczej sytuacja prezentuje się w przypadku średniej wykładniczej. Ta linia przebiega aktualnie 50 pkt. niżej niż indeks, a jej wagę podnosi fakt, że porusza się blisko dolnego ramienia klina zwyżkującego. Pokonanie tych barier może mieć bardzo negatywne skutki dla WIRR, chociaż nie można wykluczyć, że sygnały te przejdą bez echa i indeks będzie kontynuował długoterminowy trend boczny.Pozytywne wskazania płyną z wygładzonego Demand Index z 10 sesji, który cztery sesje temu wygenerował sygnał kupna i cały czas rośnie ponad linią sygnalną
GRZEGORZ URAZIŃSKIAnalityk PARKIETU