Norylski Nikiel stracił zaufanie inwestorów w Moskwie

W środę wyraźnie spadł indeks giełdy moskiewskiej, przede wszystkim pod wpływem wyprzedaży akcji koncernu Norylski Nikiel. Dosyć wyraźnie obniżył się również praski PX 50. Dzięki powracającemu popytowi na akcje koncernu telekomunikacyjnego Matav nieznacznie wzrósł budapeszteński BUX.

BudapesztNiewielka zmiana indeksu giełdowego charakteryzowała środową sesję na budapeszteńskiej giełdzie papierów wartościowych. Indeks BUX wzrósł tylko o 0,27% i na koniec dnia wyniósł 8260,89 pkt. Zwyżkę zawdzięczał przede wszystkim koncernowi telekomunikacyjnemu Matav, którego akcje, po kilku z rzędu przecenach, wczoraj wreszcie zdrożały. Taniały natomiast m.in. walory koncernu farmaceutycznego Gedeon Richter i banku OTP. Obroty na giełdzie były niższe niż zwykle, ponieważ już po raz drugi z rzędu zawieszone były notowania takich spółek, jak MOL, BorsodChem i TVK, które zaangażowane są w skomplikowane transakcje z udziałem rosyjskiego Gazpromu. Wyraźnie, bo prawie o 4%, zdrożały papiery producenta autobusów Nabi, który poinformował o planach budowy nowego zakładu w zachodnich Węgrzech.PragaUmiarkowaną zwyżką cen akcji zakończyły się wczorajsze notowania na parkiecie praskim. Tamtejsi inwestorzy chętnie kupowali przede wszystkim akcje Komercni Banka, w związku z nadziejami, że rząd udzieli gwarancji na ryzykowne ?złe długi? tej instytucji finansowej, przed planowaną sprzedażą 60% jej akcji. Dodatkowym pozytywnym czynnikiem była wypowiedź w mediach prezesa zarządu Komercni ? Radovana Vavry, który stwierdził, że akcje banku są niedowartościowane o 20?30%. Po silnych ostatnio zwyżkach, wywołanych zapowiedzią redukcji kosztów, wczoraj taniały natomiast walory koncernu energetycznego CEZ. Wskaźnik PX 50 spadł ostatecznie o 0,58%, do 533,1 pkt.MoskwaNa najniższym poziomie od końca lipca br. ? 193,19 pkt., zamknął się wczoraj moskiewski wskaźnik RTS, tracąc w ciągu sesji aż 3,50%. ? Brakowało impulsu ze strony inwestorów zagranicznych, co zniechęca również lokalnych graczy. Tak naprawdę jedynymi papierami, którymi się jeszcze handluje, są akcje spółek naftowych ? tłumaczył w rozmowie z Reuterem Dmitrij Kuliaszeniec, makler z MFK Renaissance, dodając jednak, że negatywnym bohaterem dnia był ponownie koncern górniczy Norylski Nikiel. W związku z planowaną przez niego restrukturyzacją (w 2001 r. spółka chce zaoferować inwestorom wymianę własnych akcji na walory Norilsk Mining Company) jej notowania spadły wczoraj aż o 18,59%. ? Nie sądzę, żeby w tych okolicznościach ktokolwiek był skłonny kupować akcje Norylska i spółkę czekają dalsze spadki ? powiedział z kolei Oleg Martynienko, makler z Alfa Bank.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI