Niska podaż podczas poniedziałkowej spadkowej sesji na giełdzie daje niewielkie szanse na odwrócenie trendu - uważa Marek Pokrywka, makler DM BOŚ. "O marazmie panującym na naszym parkiecie świadczy liczba zleceń złożona na parkiet podstawowy w wysokości 12.840" - powiedział.

Dodał, że biorąc pod uwagę fakt, iż poprzedni tydzień z wyjątkiem piątku stał pod znakiem panicznej, momentami, wyprzedaży akcji, to spokój panujący podczas dzisiejszego fixingu może być sygnałem, że najbliższe dni przyniosą reakcje rynku w stronę przeciwną. WIG stracił 0,9 proc., a WIG20 0,7 proc. Obroty na rynku podstawowym spadły do poziomu 80,1 mln zł. Na zakończenie dogrywek zdecydowanie przeważała strona popytowa co jest sygnałem świadczącym o tym, że najbliższe sesje mogą przynieść nieznaczną poprawę koniunktury. "Silna bariera oporu dla ewentualnych wzrostów to poziom 17,5 tys. punktów" - uznał Pokrywka. Jego zdaniem, na trwałe odwrócenie trendu jest jeszcze za wcześniej. Nieznaczny spadek odnotował również indeks Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, którego wartość po dzisiejszej zniżce wyniosła 66,8 pkt.

Ze wskazań analizy technicznej wynika, że rozpoczęta z końcem września fala spadkowa sprowadzi indeks NIF do poziomu około 61 pkt.

(PAP)