Duże spółki narzucają transakcje wiązane
Europejskie instytucje nadzorujące rynek finansowy od pewnego czasu zajmują się kwestią kredytowania przez banki sektora telekomunikacyjnego, ostrzegając przed nadmiernym zaangażowaniem w jednej branży, zwłaszcza że spadają oceny kredytowe należących do niej spółek.Moody's Investors Service obniżył w czwartek rating dla Deutsche Telekom i to aż o 3 noty z A2 do Aa2 i zapowiedział, że znowu go obniży, jeśli spółka nie zdoła zmniejszyć zadłużenia poprzez jego restrukturyzację.Taka decyzja agencji ratingowej była zapewne spowodowana podpisaniem przez Deutsche Telekom na początku tygodnia pakietu kredytowego opiewającego na 18 mld euro. Przygotowania do tej transakcji trwały dość długo i nie przebiegały łatwo, co też potwierdza rosnącą ostrożność banków w kwestii kredytowania operatorów telekomunikacyjnych. Ta rezerwa banków do tej branży pojawiła się w ostatnich miesiącach i jest wynikiem olbrzymich kosztów spowodowanych przez wyjątkowo wysokie ceny licencji na telefonię komórkową trzeciej generacji oraz kosztów konsolidacji sektora.W transakcji z Deutsche Telekom uczestniczyło aż 38 banków, w tym cztery banki inwestycyjne, a więc instytucje rzadko angażujące się w działalność kredytową, tradycyjnie zarezerwowaną dla banków komercyjnych. Ich włączenie się do tej operacji potwierdza rosnącą presję dużych spółek na obsługujące je banki, aby zapewniały im finansowanie kredytowe, najczęściej mniej opłacalne, niejako w zamian za przyszłe bardziej lukratywne usługi gwarantowania emisji papierów wartościowych czy doradztwa przy fuzjach i przejęciach.Łączenie otwierania linii kredytowych z innymi usługami banków nie jest oryginalnym pomysłem spółek telekomunikacyjnych. Oczywiście, mogą sobie na to pozwolić tylko największe firmy. W lipcu Ford takie właśnie warunki wyraźnie przedstawił obsługującym go bankom inwestycyjnym. Vodafone zabiegając o krótkoterminowy kredyt w wysokości 15 mld euro też zaoferował w zamian przyszłe usługi przy obsługiwaniu emisji jego papierów. Tak sformułowany list wysłał do 40 banków i odmówił tylko jeden, Goldman Sachs.Deutsche Telekom nie rozsyłał tak wyraźnego listu do banków, ale poruszał tę kwestię w rozmowach telefonicznych. Przy takich operacjach spółka musi ujawniać bankom, jakie interesy zamierza z nimi prowadzić w przyszłości.
J.B., F.T.