Kto ma władzę w 7 NFI?
7 NFI im. Kazimierza Wielkiego ma dwa zarządy i dwie rady nadzorcze wzajemnie się nie uznające. Tylko jeden zarząd ma dostęp do emitenta i przesyła za jego pośrednictwem komunikaty do KPWiG. Drugi korzysta z faksu. Jednak i jego komunikaty są upubliczniane. KPWiG przyzwala na szum informacyjny, czekając na rozstrzygnięcie sporu przez sąd.Stan dwuwładzy w 7 NFI utrzymuje się cały czas. Sąd zarejestrował wprawdzie prezesa Jerzego Locha popieranego przez Skarb Państwa, wykreślając Krzysztofa Jańczuka, ale ten nie uznaje tej decyzji. Złożył apelację do sądu od postanowienia o wpisaniu J. Locha. Oba zarządy starają się wykonywać swoje obowiązki, w tym obowiązki informacyjne. Efektem jest szum informacyjny, nad którym nawet Komisja Papierów Wartościowych i Giełd niemoże zapanować.W minioną środę zarząd 7 NFI, kierowany przez Krzysztofa Jańczuka, przedstawił listę akcjonariuszy, którzy wzięli udział w WZA funduszu 15 września. W informacji opublikowanej w emitencie znalazła się także uwaga, że z udziału w drugiej części WZA (odbywała się 21 września) zostali wykluczeni niektórzy akcjonariusze, w tym Skarb Państwa. W związku z tym w drugiej części walnego uczestniczyli inwestorzy dysponujący w sumie ponad 14,71 mln głosów. W pierwszej części obrad ? pisano w komunikacie ? liczba reprezentowanych głosów wynosiła ponad 18 mln.Drugi zarząd interweniował natychmiast. Podał, że w systemie emitent pojawił się komunikat wysłany przez osobę nieuprawnioną. W związku z powyższym, ?informacje podane w komunikacie oznaczonym jako Siódmy NFI ? lista akcjonariuszy WZA ? należy traktować jako nieprawdziwe?.? Informacje do KPWiG przesyłam faksem. Nie mam bowiem dostępu do emitenta. Starałem się uzyskać go, podobnie jak chciałem przejąć dokumentację funduszu, ale odmówiono mi wstępu do byłej siedziby NFI. Dlatego we własnym zakresie odtwarzam dokumentację funduszu, np. od Skarbu Państwa otrzymałem wykaz spółek parterowych. Oczywiście, stale podkreślam, że jestem gotów współpracować z firmą zarządzającą, która w okresie wypowiedzenia umowy o zarządzanie legalnie pełni swoje funkcje ? powiedział PARKIETOWI prezes Jerzy Loch. Komunikat prezesa Locha, dementujący informacje o liście akcjonariuszy na WZA trafił ostatecznie do emitenta, bowiem KPWiG zgodziła się na jego upublicznienie. Jerzy Maślankiewicz, wiceprezes BRE/Private Equity (zarządza 7 NFI), firmy kontrolowanej przez Everesta, powiedział nam, że J. Loch nie mógł uzyskać dostępu do emitenta, ponieważ wciąż nie jest uznawany przez zarządcę za prezesa funduszu. ? W odpowiedzi na pismo KPWiG wyjaśniliśmy, jaka jest sytuacja w funduszu. Nie dementujemy natomiast komunikatów przesyłanych przez Jerzego Locha, ponieważ w ten sposób łatwo ?zadusilibyśmy? emitenta ? stwierdził prezes Maślankiewicz.Spór między dwiema grupami rywalizujących o kontrolę nad NFI akcjonariuszy o to, kto mógł, a kto nie mógł brać udziału w drugiej części WZA, jest znany od kilkunastu dni. Wiadomo także, kto został (bądź nie został ? w zależności od interpretacji) skutecznie skreślony z listy uprawnionych do udziału w WZA. Problem polega na czymś innym. Ta wiedza dociera bowiem do inwestorów za pośrednictwem mediów i nie ma charakteru oficjalnego. Oficjalne komunikaty ? z dwóch różnych źródeł ? mogą sobie wzajemnie przeczyć.O tym, co ostatecznie się znajduje w wersji emitenta, z którego korzysta PAP, GPW i inni uczestnicy rynku, decyduje w pewnym sensie Komisja, która ma prawo zgodzić się na zachowanie poufnego charakteru jakiejś informacji. Jeśli takiej decyzji nie podejmuje, wówczas upublicznia komunikat nie ingerując w jego treść. W tej chwili sytuacja Komisji jest trudna. Wprawdzie sąd zarejestrował prezesa Locha, ale decyzja nie jest prawomocna i wniesiono od niej apelację. Komisja najwyraźniej czeka na ostateczne rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie. Pytany o sytuację w 7 NFI Mirosław Kachniewski, rzecznik prasowy Komisji, powiedział, że sytuacja w funduszu powinna być jak najszybciej rozsgnięta przez sąd. ? Obu stronom konfliktu powinno jednak zależeć na tym, aby jak najszybciej zlikwidować stan dwuwładzy w spółce. Zagadnienia związane z przebiegiem walnych zgromadzeń akcjonariuszy są jednak zbyt skomplikowane, aby znalazły pełne odzwierciedlenie w aktach prawnych. Dlatego uważamy, że uczestnicy rynku powinni się zdecydować na opracowanie standardów, według których rozstrzygane byłyby wszelkie spory związane z przebiegiem WZA ? powiedział PARKIETOWI Mirosław Kachniewski, rzecznik prasowy KPWiG.
K.J.