Nasdaq próbował odrabiać straty, natomiast wyraźnie tracił Dow Jones

W czwartek na głównych giełdach po obu stronach Atlantyku uwagę zwracały spore wahania notowań. Przed południem wyraźnie spadł Dow Jones, natomiast bez większego powodzenia próbował odrabiać straty Nasdaq. W Europie wzrost powrócił na parkiety w Londynie i Paryżu.

Nowy JorkPodczas sesji środowej Dow Jones obniżył się o 110,61 pkt. (1,05%). Wyraźniej, bo o 72,05 pkt. (2,22%), spadł Nasdaq. S&P 500 stracił 1,62%, a Russell 2000 1,43%.W czwartek na rynku Nasdaq zaczęto odrabiać straty. Przyczyniły się do tego lepsze od przewidywań rezultaty producenta mikroprocesorów Advanced Micro oraz optymistyczne prognozy dotyczące wytwórcy światłowodów Corning. Na rynek powróciła jednak tendencja zniżkowa i w godzinach przedpołudniowych tamtejszy wskaźnik spadł o 0,48%. Tymczasem na giełdzie nowojorskiej od początku sesji przeważał spadek notowań. Jednym z powodów była zapowiedź mniejszych niż oczekiwano zysków spółki Home Depot. Jego akcje staniały, a w ślad za nimi walory innych handlowych firm detalicznych, m. in. Wal-Mart Stores, Best Buy i Lowe?s Companies. Ich zniżce towarzyszył spadek notowań banków wskutek obaw przed wzrostem cen paliw i nasileniem inflacji. Dow Jones stracił przed południem przeszło 240,94 pkt. (2,31%), a Dow Jones Composite Internet Index obniżył się o 1,89%.LondynW Londynie chętnie inwestowano w akcje banków i firm telekomunikacyjnych. Ich ceny były bowiem atrakcyjne po ostatnich spadkach. Powodzeniem cieszyły się walory Barclays, Lloyds TSB, banku hipotecznego Halifax oraz Bank of Scotland i Royal Bank of Scotland. W sektorze telekomunikacyjnym najbardziej podniosły się notowania Energis. Pod koniec sesji atmosfera pogorszyła się pod wpływem przedpołudniowej zniżki Dow Jonesa, toteż FT-SE 100 zyskał tylko 14,3 pkt. (0,23%).FrankfurtPoczątkowo na giełdzie frankfurckiej ceny akcji rosły. Sporym zainteresowaniem cieszyły się akcje przedsiębiorstw high-tech, takich jak koncern Siemens, producent półprzewodników Infineon, dostawca oprogramowania SAP oraz spółka Epcos. Chętnie kupowano też walory Deutsche Bank i sieci domów towarowych Karstadt Quelle. W dalszej części sesji nastroje pogorszyły się jednak pod wpływem niepokojących doniesień z Wall Street i do godz. 18.00 DAX Xetra spadł o 53,68 pkt. (0,82%). Na Neuer Markt uwagę zwracał silny wzrost notowań firmy Gigabell, która zapewniła sobie dalsze finansowanie działalności. Natomiast gwałtownie spadła cena akcji spółki internetowej Allgeier Computer wskutek gorszych wyników i pesymistycznych prognoz.ParyżPo sporych wahaniach paryski CAC-40 zakończył sesję na poziomie o 34,58 pkt. (0,58%) wyższym. Powodzeniem cieszyły się akcje firm Thomson-CSF, Alcatel, Cap Gemini i STMicroelectronics, towarzystwa naftowego TotalFinaElf, a także banków BNP Paribaas i Credit Lyonnais. Pozbywano się natomiast papierów spółki Equant oraz grupy telekomunikacyjno-medialnej Vivendi.TokioUczestnicy tokijskiego parkietu chętnie kupowali akcje niektórych przedsiębiorstw high-tech, korzystając z ich niskich notowań. Zdrożały dzięki temu walory NEC, Fujitsu, Tokyo Electron i Advantest. Do zwyżki ich cen przyczyniły się też lepsze niż przewidywano wyniki amerykańskiego producenta mikroprocesorów Applied Micro Circuits. Ogólną tendencję wzrostową utrudnił jednak środowy spadek nowojorskiego Nasdaqa. Pod jego wpływem staniały m.in. papiery giganta branży elektronicznej Sony oraz spółki TDK. Duże było zainteresowanie akcjami przedsiębiorstw uzależnionych od popytu wewnętrznego, a wśród nich szczególnie firm magazynowych i prowadzących działalność na rynku nieruchomości, a także handlowych spółek detalicznych. Nikkei 225 zyskał 37,07 pkt. (0,24%).HongkongNa giełdzie w Hongkongu zdołano odrobić większość początkowych strat, toteż wczorajsza sesja zakończyła się stosunkowo niewielkim spadkiem. Hang Seng obniżył się o 52,20 pkt. (0,35%). Wprawdzie przez czwarty dzień z rzędu taniały akcje China Mobile, ale jednoczee fundusze inwestycyjne zaczęły lokować kapitały w walory banków, zwłaszcza Dao Heng Bank i Hang Seng Bank, oraz przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Niechętnie odnoszono się do spółek prowadzących działalność o zasięgu międzynarodowym.

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI