W poniedziałek kurs euro znajdował się o jednego centa powyżej rekordowo niskiego poziomu wobec dolara i tylko obawy przed kolejną interwencją banków centralnych powstrzymywały dealerów przed ustanowieniem kolejnego najniższego w historii poziomu.Chociaż stosunek dealerów wobec euro był nadal negatywny, to zachowywali oni ostrożność przed mającą się odbyć we wtorek w Montrealu konferencją ministrów finansów Grupy 20, gdzie jednym z głównych tematów będzie zapewne pogarszający się kurs wspólnej waluty.Analitycy przewidują jednak, że spotkanie zakończy się jedynie wspólnym oświadczeniem, wyrażającym poparcie dla europejskiej waluty, i spodziewają się, że pod koniec tygodnia euro ponownie znajdzie się pod presją spadkową. ? Nie spodziewam się niczego znaczącego po spotkaniu Grupy 20 w tym tygodniu. Jednak dealerzy chcą mieć je z głowy, zanim ponownie zaczną sprowadzać walutę do kolejnego historycznego minimum ? powiedział Niels Christensen, strateg rynków walutowych z Société Générale w Paryżu.Równocześnie trwające napięcie na Bliskim Wschodzie oraz niestabilność rynków kapitałowych, szczególnie Stanów Zjednoczonych, tworzą korzystny klimat dla uważanych za bezpieczne walut europejskich, takich jak funt szterling.Funt ponownie zyskał wobec euro i sięgnął najwyższego od pięciu miesięcy poziomu 57,70 pensów. Kurs brytyjskiej waluty zyskał również wobec jena i dolara.W piątek wyrazy poparcia dla szefa Europejskiego Banku Centralnego (EBC) Wima Duisenberga oraz mocnego euro wyraził prezes banku centralnego Francji Jean-Claude Trichet.? Wydaje się, że europejscy politycy i członkowie EBC próbują wspólnymi wypowiedziami umocnić euro i prognozy wzrostu gospodarczego w Europie ? powiedział Jeremy Hawkins, główny doradca ekonomiczny z Bank of America.W poniedziałek rano za euro płacono 0,8410 dolara, czyli prawie o jednego centa powyżej rekordowo niskiego poziomu, czyli 0,8325 dolara z zeszłego tygodnia. Wobec japońskiej waluty kurs euro wynosił 91,55 jen, zaś w zeszłym tygodniu 89,50 jena.

Reuters (Londyn)