Konfliktu w PZU ciąg dalszy

Podczas czwartkowego posiedzenia rady nadzorczej PZU uniemożliwiono reprezentantom Skarbu Państwa zgłoszenie wniosku o odwołanie zarządu spółki, zdejmując ten punkt porządku obrad ? poinformowało biuro prasowe MSP.Czwartkowa próba odwołania zarządu PZU jest zapewne realizacją złożonej dzień wcześniej przez ministra skarbu Andrzeja Chronowskiego deklaracji, iż podejmie wszelkie kroki prawne, by odzyskać kontrolę w grupie PZU. Szef MSP uchylił się wtedy od odpowiedzi, czy będzie dążył do odwołania zarządu PZU. Jak widać, utrata zaufania jest dla niego jednoznaczna z dymisją. Nie chcą do tego jednak dopuścić Eureko i BIG-BG, mniejszościowi udziałowcy PZU.Również w czwartek w siedzibie PZU Życie pojawił się w otoczeniu ochroniarzy Grzegorz Wieczerzak, odwołany 30 października prezes spółki. Zjawił się z wydaną 9 listopada decyzją sądu rejonowego, dotyczącą odmowy wpisu do rejestru handlowego nowego zarządu PZU Życie (jest on praktycznie tożsamy z zarządem PZU). Próbował wejść do swojego gabinetu, jednak został powstrzymany przez ochronę wynajętą przez obecny zarząd PZU Życie. Na zorganizowanej ad hoc konferencji powiedział dziennikarzom, że niewpisanie nowego zarządu do rejestru powoduje, iż to on powinien dalej pełnić swoją funkcję. ? Kierowany przeze mnie zarząd przystąpił do pełnienia obowiązków. W najbliższym możliwym terminie zostanie zwołane przez nas NWZA, które wybierze nową radę nadzorczą spółki ? stwierdził.Zdaniem J. Zdrzałki, prezesa PZU Życie, który spotkanie zorganizował piętro wyżej, Grzegorz Wieczerzak przebywał na terenie centrali spółki nielegalnie.

? Pan Wieczerzak nie jest pracownikiem spółki i wtargnął do budynku podstępem, okazując pracownikom ochrony odpis orzeczenia sądowego. na razie nie otrzymaliśmy decyzji sądu o niewpisaniu nowego zarządu do rejestru handlowego. Zwyczajowo doręczana jest ona pocztą lub przez woźnego sądowego. Po otrzymaniu decyzji mamy 14 dni na ustosunkowanie się do uzasadnienia przedstawionego przez sąd. Dzisiejsza decyzja sądu nie jest prawomocna i na pewno ją zaskarżymy ? powiedział J. Zdrzałka, prezes PZU Życie.Do odwołania zarządu PZU Skarbowi Państwa potrzebne jest co najmniej sześć głosów w 8-osobowej radzie. Statut PZU, zmieniony zgodnie z zapisami umowy prywatyzacyjnej, przewiduje, że w radzie zasiada po czterech przedstawicieli MSP oraz konsorcjum Eureko i BIG-BG, a przewodniczący jest osobą akceptowaną przez obie strony (stanowisko to nie jest obsadzone od czerwca).Do zmiany układu sił w składzie rady nadzorczej może jednak dojść na piątkowym NWZA PZU, o ile min. Chronowski zdecyduje się na złamanie postanowień umowy prywatyzacyjnej. ? Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie, bo skomplikowałoby to i tak trudną sytuację w PZU ? powiedział Jerzy Zdrzałka, prezes PZU i PZU Życie, którego odwołania domaga się min. Chronowski.

Tomasz Brzeziński