Nowe problemy Lucent Technologies
Jeden z największych producentów infrastruktury dla branży telekomunikacyjnej, amerykański Lucent Technologies Inc., został oskarżony przez kilkunastu inwestorów o oszustwo. Akcjonariusze spółki uważają, że ponieśli znaczne straty na skutek gwałtownego spadku kursu (blisko 16% w ciągu jednej sesji) po tym, jak władze koncernu w oficjalnych prognozach zawyżyły o 125 mln USD przychody ze sprzedaży w IV kwartale roku obrachunkowego 1999/2000 (zakończonego 30 września br.). Teraz domagają się na drodze sądowej odszkodowania.Już w lipcu Lucent ostrzegał, że nie będzie w stanie zrealizować takich wyników finansowych w ostatnim kwartale roku, jakich spodziewali się analitycy. 23 października potwierdzono, że zysk na akcję wyniesie zaledwie 17?18 centów, gdy Wall Street szacowała, że będzie to 27 centów (na początku br. mówiło się nawet o EPS na poziomie 42 centów).Miesiąc później niespodziewanie dokonano korekty wyników. Tym razem okazało się, że przychody ze sprzedaży będą ostatecznie niższe od podanych wcześniej o 14,6%, czyli o 125 mln USD (do 9,4 mld USD), co przełoży się na spadek zysku na akcje o kolejne 2 centy. Notowania walorów Lucenta spadły wówczas do najniższego poziomu od trzech lat.Zawiedzeni inwestorzy oskarżają nie tylko obecne władze spółki, ale również byłego prezesa Richarda McGinna, który został zwolniony z pełnionej funkcji po tej właśnie korekcie. Receptą na kłopoty spółki miało być powołanie na to stanowisko... byłego szefa Lucenta, 66-letniego Henry?ego Schachta (odszedł z firmy na emeryturę w 1998 r.). Ma on jednak bardzo trudne zadanie do wykonania. Sytuacja koncernu pogarsza się bowiem z miesiąca na miesiąc. W sumie jego akcje straciły na wartości od stycznia br. już ok. 80%.Zapowiadany proces nie jest pierwszym w tym roku. Już w styczniu grupa akcjonariuszy złożyła podobny jak teraz pozew, po tym jak walory Lucenta spadły w ciągu kilku sesji o 23%.
W.K., ?Handelsblatt?