Wczoraj złoty w stosunku do dolara ustanowił nowe ośmiomiesięczne maksimum. Jednym z powodów tego umocnienia mogą być niskie obroty na polskim rynku walutowym.

Wczoraj na otwarciu złoty nieznacznie umocnił się do dolara, jednak stracił w stosunku do euro. Za polską walutę płacono 4,1645 dolara i 3,8835 euro. Według dealerów, złoty wciąż zyskuje po zatwierdzeniu przez Sejm kandydatury Leszka Balcerowicza na szefa NBP.Na fixingu Narodowy Bank Polski ustalił kurs złotego do dolara na 4,1487 oraz na 3,8725 do euro. W piątek waluty te kosztowały odpowiednio 4,2042 i 3,8652.? Na rynku praktycznie nic się nie działo. Dochodziło jedynie do nielicznych zleceń, głównie klientów ? powiedział PARKIETOWI Piotr Konarski, dealer z Westdeutsche Landesbank. Według niego, złoty zyskał, ponieważ płynność na rynku walutowym jest bardzo mała. Kurs złotego mogą więc windować nawet niewielkie zlecenia. Podobna sytuacja pod względem płynności panuje również na rynku obligacji. Pod koniec dnia kurs złotego do dolara wynosił 4,1220?4,1280 oraz 3,8330?3,8385 do euro. W stosunku do dolara oznacza to nowe ośmiomiesięczne maksimum.Niskie obroty notowano również na rynku europejskim. Za euro płacono 0,9330 ? 0,9340 dolara, co jest najwyższym poziomem unijnej waluty od pięciu miesięcy. Na wartości traci natomiast jen. Kurs dolara wynosił 114,30 jena, a euro 106,50 jena.

P.U.Reuters