Na koniec 2000 r. liczba internetowych sklepów wzrosła do 800
Wiosną zeszłego roku Wood & Company szacował, że polski e-commerce w 2000 r. osiągnie wartość 200 mln zł. Już w październiku ? według wyliczeń ING Barings ? całkowita bieżąca wartość rynku B2C miałaby wynieść 19,7 mld zł. Jak jest naprawdę?
Według Global eMarketing, polski e-handel w ramach modelu business--to-consumer (B2C) w 1999 r. miał wygenerować przychody rzędu 20 mln zł, co w porównaniu z 1998 r. stanowiło 400-proc. wzrost. W lutym zeszłego roku nie obserwowano żadnych przesłanek, które wskazywałyby, że tempo rozwoju zostanie w istotnym stopniu wyhamowane. Gdyby przyjąć, że dynamika wzrostu sektora faktycznie nie uległa zmianie, to w 2000 r. polskie sklepy internetowe wygenerowałyby przychody rzędu 80 mln zł.Wydawnictwo Prószyński i S-ka, właściciel największego w polskiej sieci wirtualnego sklepu ? Merlin ? zapowiadało, że na koniec grudnia jego sprzedaż wyniesie ok. 1 mln USD. Drugim co do wielkości na naszym rynku e-detalistą jest Empik.com, zarządzany przez spółkę Easy Net (50% udziałów należy do Elektrimu). Obie witryny powstały w ub.r. W 1999 r. witryny o przychodach ze sprzedaży powyżej 200 tys. zł stanowiły 3% wszystkich e-sklepów.Działalność w sektorze B2C prowadzą także portale. Arena i Onet działają w modelu nazwanym przez ABN Amro ?low touch? (niskiego zaangażowania), wynajmując swoją powierzchnię i dostarczając informacji o produktach użytkownikom. Wirtualna Polska reprezentuje model nazwany przez analityków holenderskiego banku ?high touch? (wysokiego zaangażowania). Prowadzi Wirtualny Sklep i zdobyła dominującą pozycję jeśli chodzi o sprzedaż detaliczną sprzętu komputerowego, przychody z której stanowią znaczny procent całkowitej sprzedaży Wp.pl.Zdaniem ABN Amro, wśród dwóch wymienionych model ?niskiego zaangażowania? generuje wyższe przychody. Dlatego też zapewne Wirtualna Polska zamierza poszerzyć o niego także swoją działalność. Chce wynajmować powierzchnię księgarniom i serwisom rezerwującym i sprzedającym bilety lotnicze.W 1999 r. najliczniej reprezentowane były sklepy, których przychody nie przekroczyły 10 tys. zł. 9% witryn zanotowało sprzedaż rzędu 100?200 tys. zł.Wprawdzie liczba transakcji zawartych na stronie internetowej nie przekłada się bezpośrednio na wartość sklepu, daje ona jednak pewne pojęcie o jego popularności i kondycji. Nieco ponad 20% witryn osiągnęło w 1999 r. sprzedaż powyżej 50 tys. zł. Taki sam odsetek charakteryzuje liczba ponad 100 zawartych co miesiąc transakcji.Dane za trzy kwartały 2000 r. zostały zgromadzone w drugiej edycji raportu ?eHandel B2C w Polsce ? styczeń 2001?. Analizy rynku dokonali pracownicy I-Metrii, spółki wydzielonej z Global eMarketing. Z udostępnionych prasie informacji wynika, że przez trzy ostatnie kwartały 2000 r. niewiele zmieniło się na polskim rynku B2C.II półrocze ub.r. przyniosło pewne zmiany w rankingu towarów najczęściej oferowanych w sieci. O 4 pkt. proc. w porównaniu z I kwartałem spadł odsetek witryn oferujących książki i wydawnictwa, a o ok. 6 pkt. proc. zmniejszyła się liczba sklepów sprzedających sprzęt komputerowy (z 22,2% do 16,4%); nieco więcej ? prowadzących sprzedaż detaliczną oprogramowania (z 23,6 do 15,7%). Najwięcej e-sklepów (18,7%) oferuje multimedia.
URSZULA ZIELIŃ[email protected]