Prognoza techniczna rynku akcji

Na poziomie 1850 pkt. indeks WIG20 zakończył korekcyjną falę wzrostowąi znajduje się na dobrej drodze do dna z 13 października. Byki wciąż jeszczebronią się na linii trendu znajdującej się w okolicach 1700 punktów, ale ich opór powinien zostać w nadchodzącym tygodniu złamany. Kolejny przystanekindeksu na drodze do dna znajduje się na wysokości 1600 pkt.

Nie ten rząd korektyW poprzedniej prognozie technicznej rynku akcji oszacowałem zasięg wzrostu indeksu WIG20 na 2000?2100 punktów, wychodząc z założenia, że mamy do czynienia z korektą całej fali spadkowej trwającej od marca do października zeszłego roku. W takim wypadku zwyżka indeksu WIG20 ledwie do 1850 pkt. wydawała się za mała w stosunku do poprzedzającego ją spadku. Ale założenie, na którym oparta była prognoza, nie było chyba właściwe, wydaje się bowiem, że trwający od października wzrost koryguje tylko część bessy, trwającą od początku czerwca do połowy października. W tym scenariuszu wzrost zniósł już 62% korygowanej fali, czyli osiągnął wielkość zupełnie zadowalającą.Ale nie tylko to świadczy o końcu korekty trendu spadkowego wyższego rzędu. Na wykresie WIG20 ukształtował się kanał wzrostowy, w którym pierwsza fala (od 13 października do 6 listopada) jest dokładnie równa drugiej (od 4 do 19 grudnia). Druga z nich nieco wykroczyła poza granice figury, która jest nachylona na północ, przeciwnie do wcześniejszego trendu. Nie stanowi zatem formacji akumulacji, która mogłaby stać się solidną bazą do zwyżki.Wreszcie na wykresie świecowym pojawiła się seria formacji świadczących o końcu tendencji wzrostowej. Było to objęcie bessy z końca grudnia wraz z następującym po nim pseudo-nagrobkiem oraz kolejne objęcie bessy z początku l3utego, poparte luką bessy. Cały ten fragment wykresu składa się na formację kończącą zwyżkę. Wspomniany wcześniej błąd polegał zatem na nieprawidłowej ocenie stopnia korekty. Pierwsza fala bessy zapoczątkowanej w marcu zeszłego roku nie zakończyła się 13 października na wysokości 1500 pkt.Co dalej?Nakreślony przez mnie scenariusz właśnie podlega próbie wytrzymałościowej. Oto bowiem bykom udało się obronić na dolnej linii wspomnianego kanału wzrostowego i indeks WIG20 próbuje rozpocząć zwyżkę. Jej zasięg nie powinien przekroczyć okna bessy znajdującego się w strefie 1765?1785 pkt., które stanowiło ostatnią część formacji kończącej wzrost. Jego górna granica nie powinna zostać przekroczona, ale za sygnał świadczący o załamaniu takiej interpretacji wykresu uznam dopiero przebicie przez WIG20 poziomu 1805 pkt., gdzie znajduje się połowa dużej czarnej świecy z 5 stycznia i 62-proc. zniesienie ostatnich spadków. W takim wypadku ponownie podstawowym scenariuszem stanie się ten zakładający zwyżkę indeksu WIG20 do strefy 2000?2100 pkt.Jakie będą perspektywy rynku, jeśli niedźwiedziom uda się sforsować wsparcie, wyznaczane przez dolne ograniczenia kanału? Kolejną barierą podażową będzie wtedy poziom ok. 1600 pkt., na którym znajduje się przełamana wcześniej główna linia trendu spadkowego. Spadek do tej wartości będzie można interpretować ?byczo?, jako ruch powrotny w kierunku przebitego oporu, będący kolejnym etapem istotnej zmiany trendu ze spadkowego na wzrostowy. Po wartości 1600 pkt. kolejne wsparcie to 1500 pkt. Nawet w czasie pokonywania tych 100 punktów interpretacja wykresu nie będzie musiała być jednoznacznie negatywna, pojawi się bowiem szansa na podwójne dno. Tak wyglądający obszar przyszłego spadku bardzo sprzyja trendowi, bowiem w każdej chwili pozwala mieć nadzieję na zwrot, zapewniając różnorodność oceny sytuacji. Kiedy wszyscy uważają, że będzie tak samo, z reguły jest już koniec trendu.Zakończenia rozpoczętej właśnie fali spadkowej oczekiwałbym w okolicach 1300 pkt. ? dopiero stamtąd mogłaby rozpocząć się główna korekta trendu spadkowego.Coś dla niedźwiedziOstatnią część materiału poświęcę wykresowi miesięcznemu indeksu WIG. Na wykresie tym da się wykreślić kanał wzrostowy obejmujący notowania od marca 1995 roku. Formacja jest widoczna na wykresie opartym o skalę arytmetyczną, a jej dolne ograniczenie to ostatnia wzrostowa linia, której WIG jeszcze nie pokonał. Okazuje się, że gdyby tę samą dolną linię kanału narysować na wykresie opartym o skalę logarytmiczną, to została ona już przełamana. Mało tego ? grudniowy wzrost był ruchem powrotnym, który ważność linii potwierdził.Wymowa tego wykresu jest jednoznaczna: nawet jeśli mylę się co do interpretacji bieżącego układu indeksu WIG20, to nie ulega dla mnie wątpliwości, że najbliższy rok nie będzie szczególnie udany dla posiadaczy akcji. Szczególnie tych, którzy stosują taktykę kup i trzymaj.

Tomasz Jóźwik