Słabnący wzrost w gospodarce USA wymusza obniżkę stóp
W środę uczestnicy rynku kapitałowego czekali na decyzję Zarządu Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. Pomimo niepewności na głównych giełdach przeważał wzrost notowań, gdyż złagodzenie polityki pieniężnej uważano za warunek ożywienia gospodarki amerykańskiej.
Nowy JorkSesja wtorkowa przyniosła wzrost Dow Jonesa o 179,01 pkt. (1,67%). S&P 500 podniósł się o 0,69%, a Nasdaq zaledwie o 0,01 pkt. Russell 2000 zyskał 0,74%.W środę inwestorzy skupili uwagę na posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej. Wśród ekspertów panowało przekonanie o potrzebie złagodzenia rygorów polityki pieniężnej poprzez kolejną obniżkę o 0,5 pkt. stóp procentowych. Za taką decyzją przemawiały opublikowane właśnie kolejne dane statystyczne, które wykazały, że w czwartym kwartale 2000 r. wzrost gospodarczy w USA wyniósł tylko 1,4% i był najwolniejszy od ponad pięciu lat. Pomimo atmosfery niepewności, indeksy wykazywały skłonność do umiarkowanego wzrostu i przed południem Dow Jones podniósł się o przeszło 19 pkt. (0,18%), a Nasdaq o 0,45%.Pewien wpływ na zachowanie inwestorów wywierały też wiadomości o sytuacji czołowych przedsiębiorstw. Pozytywnym zjawiskiem były lepsze rezultaty największej na świecie firmy internetowo-medialnej ? AOL Time Warner, a także ambitny plan oszczędnościowy potentata handlu elektronicznego Amazon.com., mający na celu powrót do zysków. Tymczasem spółka Clorox powiadomiła o gorszych wynikach w następstwie spadku sprzedaży.LondynNa giełdzie londyńskiej przez cały dzień utrzymywał się spadek notowań. Tendencji tej nie udało się odwrócić w związku z brakiem silniejszych bodźców z Nowego Jorku oraz atmosferą wyczekiwania na decyzję dotyczącą polityki pieniężnej USA. Najchętniej pozbywano się akcji przedsiębiorstw telekomunikacyjnych, a także banków. Szczególnie wyraźnie staniały walory Lloyds TSB i Barclays, a wyniku realizacji zysków ? Vodafone Group oraz British Telecom. FT-SE 100 zakończył sesję na poziomie o 37 pkt. (0,58%) niższym.FrankfurtWe Frankfurcie na uwagę zasługiwało zainteresowanie akcjami firm high--tech, zwłaszcza SAP, Siemens i Infineon, do którego przyczynił się przedpołudniowy wzrost na rynku Nasdaq. Tymczasem realizacja zysków przez inwestorów pobudziła spadek notowań potentata przemysłowego MAN oraz Deutsche Bank. Do godz. 18.00 DAX Xetra wzrósł o 43,94 pkt. (0,65%). Na Neuer Markt wyraźnie staniały akcje spółek biotechnologicznych ze względu na obawy przed pogorszeniem ich rezultatów w 2001 r.ParyżNa parkiecie paryskim, przeważyła zwyżka notowań i CAC-40 zyskał 81,34 pkt. (1,37%). Silny impuls stanowił popyt na walory producenta sprzętu dla telekomunikacji Alcatel, który opublikował zgodne z przewidywaniami prognozy na 2001 r. Zdrożały też akcje STMicroelectronics, Danone i TotalFinaElf. Spadły natomiast notowania Buygues, Suez Lyonnaise des Eaux oraz firm ubezpieczeniowych AXA i AGF.TokioTokijski Nikkei 225 podniósł się nieznacznie, o 16,90 pkt. (0,12%). Do wzrostu wskaźnika przyczyniło się zainteresowanie akcjami spółek elektronicznych, takich jak NEC, Toshiba i Tokyo Electron. Staniały natomiast walory firmy Sony, gdyż zamiar utworzenia przez nią banku internetowego nie został przyjęty przychylnie przez inwestorów, a Lehman Brothers obniżył jej rating. Nadal pozbywano się akcji biur maklerskich w związku z ich gorszymi wynikami. Zdrożały natomiast papiery wytwórcy gier elektronicznych Sega ze względu na perspektywę rozszerzenia produkcji oprogramowania. Niepewność powodowało oczekiwanie na decyzję w sprawie polityki pieniężnej USA.HongkongDuży popyt na akcje największego producenta komputerów w Chinach ? Legend Holdings ? pobudził wzrost indeksu Hang Seng o 209 pkt. (1,32%). Spółce tej sprzyjały przychylna ocena jej sytuacji przez biura maklerskie oraz nadzieje na korzystne wyniki. Dodatkowy bodziec stanowiło zainteresowanie walorami banków i firm działających na rynku nieruchomości przed spodziewaną obniżkątóp procentowych w USA. n
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI