Na wczorajszej sesji indeks NIF osiągnął najniższą wartość od 7 miesięcy i na razie, mimo zdecydowanej przewagi białych świec, na wykresie nie widać sygnałów świadczących o zdecydowanym powrocie byków. Po pokonaniu wsparcia znajdującego się w okolicach 57 pkt. indeks funduszy konsekwentnie zbliża się do kolejnej bariery popytowej, wyznaczanej przez dno konsolidacji z czerwca w okolicach 54 pkt. Praktycznie w całości został już zrealizowany zasięg spadku, wynikający z wybicia kursu z trójkąta, powstałego na wykresie na przełomie grudnia i stycznia, co w połączeniu ze wspomnianym wsparciem powinno przynajmniej chwilowo zaowocować wzmożoną aktywnością byków. Jakiekolwiek ruchy korekcyjne będą jednak szybko tłumione w okolicach średniej z 15 sesji (57 pkt.). Obecnie bardzo prawdopodobnym scenariuszem jest chwilowa konsolidacja w okolicach wspomnianych 54 pkt. i dalsze spadki do 52 pkt. Tutaj przebiegają bardzo istotne poziomy wsparcia (dolna linia trendu spadkowego, linia łącząca dołki z listopada i lutego oraz połowa długiej białej świecy widocznej na wykresie tygodniowym), które powinny skutecznie powstrzymać podażową stronę rynku, w przeciwnym wypadku pod znakiem zapytania stanie zakończenie długoterminowego trendu spadkowego na rynku funduszy.