Prognoza rynku akcji
Miniony okres przyniósł na warszawskim parkiecie dynamiczną przecenę, która doprowadziła do przełamania średnioterminowej tendencji wzrostowej. Zniżkujący indeks WIG20 pokonując kolejne bariery zatrzymał się w strefie wsparcia 1640-1660 pkt., co w połączeniu ze spadkiem obrotów stwarza nadzieję na odreagowanie zniżek. Wykazywana w ostatnim czasie przez niedźwiedzie determinacja pokazuje jednak, że rynek może szukać poziomu równowagi poniżej obecnych wartości.
Wykres dziennyOstatni tydzień był najgorszym w tym roku okresem i przyniósł wyraźne pogorszenie sytuacji indeksu WIG20. Niepowodzenie próby przebicia oporu na linii trendu spadkowego z marca ub.r. zaowocowało silną wyprzedażą na rynku, a przecena doprowadziła do pokonania kilku istotnych poziomów wsparcia, co może zadecydować o kierunku dalszej tendencji. Największe konsekwencje ma niewątpliwie przełamanie linii trendu wzrostowego z połowy października ub.r., co jednocześnie spowodowało wybicie dołem ze średnioterminowego kanału trendu zwyżkowego. Potencjał spadków wynikający z szerokości tego układu jest dość znaczny i niesie ryzyko zniesienia całej fali wzrostowej wyższego rzędu. W II połowie tygodnia wskaźnik znalazł w pobliżu jednego z potencjalnych obszarów wsparcia w strefie 1640-1660 pkt., gdzie znajduje się okno hossy z 06.12.2000 r. Próby powstrzymania spadków w tych okolicach dają więc nadzieję na odreagowanie przeceny, ale na tej podstawie trudno oczekiwać wyraźniejszej poprawy koniunktury. Dość prawdopodobne wydaje się, że korekta przyjmie postać ruchu powrotnego do dolnej granicy kanału. Linia ta, znajdująca się obecnie na wysokości ok. 1755 pkt., stanowi bowiem silny opór, a uwzględniając także znajdującą się w pobliżu linię głównego trendu spadkowego, szanse na pokonanie tej bariery podażowej w najbliższym czasie są niewielkie. W tej sytuacji należy więc liczyć się z ryzykiem, że ewentualna poprawa koniunktury okaże się jedynie przejściowa, a na rynku utrzyma się przewaga niedźwiedzi. W takim wariancie kolejnych prób powstrzymania przeceny można oczekiwać w pobliżu luki hossy z początku listopada ub.r. w przedziale 1570-1600 pkt. Układ ten jest dość silnym wsparciem, którego znaczenie podkreślają testy z połowy listopada i początku grudnia 2000 r. Nie można jednak lekceważyć groźby głębszych spadków i zniesienia całej fali zwyżkowej z października ub.r.Dzienne wskaźniki techniczne uzupełniają niekorzystny obraz rynku. W ślad za indeksem poruszają się one w silnych trendach spadkowych, które doprowadziły do wygenerowania sygnałów zamknięcia pozycji. Na początku tygodnia MACD przeciął poziom równowagi i wyraźniej pogłębia spadki. Również ROC dynamicznie zniżkuje i jest bliski osiągnięcia poziomu dna z 15.01, które stanowi najbliższe wsparcie. Ważne może okazać się także zachowanie w najbliższym czasie tygodniowego ROC, który przygotowuje się do testu z góry poziomu równowagi.Powyższy obraz rynku nie pozostawia więc złudzeń co do nastrojów dominujących w ostatnim tygodniu na parkiecie. Presja niedźwiedzi zaowocowała silną przeceną, która doprowadziła do pokonania linii średnioterminowej tendencji zwyżkowej oraz wybicia dołem z kanału. Zwłaszcza ten ostatni fakt w połączeniu z przełamaniem dołka z 16.01 niesie ryzyko głębszych spadków, nie wykluczając testu dna trendu na wysokości ok. 1470 pkt. W ostatnich dniach WIG20 znalazł się w pobliżu jednego z obszarów wsparcia w strefie ok. 1640-1660 pkt., co ? uwzględniając tempo zniżki ? daje szanse na odreagowanie. W takim wypadku możliwe jest jednak, że ewentualna korekta okaże się jedynie ruchem powrotnym w okolice dolnej granicy kanału i linii trendu zniżkowego z marca ub.r., czyli obecnie 1755-1775 pkt.Wykres tygodniowyWykres tygodniowy potwierdza dominację strony podażowej. W konfrontacji dwóch ważnych poziomów, które tworzyły linia trendu wzrostowego z października ub.r. oraz linia spadków z marca 2000r. silniejszy okazał się ostatni z nich. W efekcie doszło do wybicia dołem, a wielkość powstałej czarnej świecy nie jest najlepszym prognostykiem dla koniunktury w kolejnych okresach. Nieudana próba pokonania oporu na linii trendu spadkowego znajdującej się aktualnie na wysokości ok. 1780 pkt. podkreśla znaczenie tego oporu i powoduje, że w krótkim okresie szanse na jego przebicie nie są zbyt duże. Z uwagi na znaczną skalę spadków nie można wprawdzie wykluczyć odreagowania, ale nawet w przypadku wystąpienia w najbliższym czasie korekty istnieje spore ryzyko, że okaże się ona jedynie ruchem powrotnym w okolice wspomnianej bariery podażowej oraz przebitej linii trendu wzrostowego. Najważniejszym ograniczeniem dla spadków wydają się okolice ok. 1625 pkt., gdzie znajduje się 61,8% zniesienia średnioterminowej zwyżki. Nie można wykluczyć, że dopiero w tym rejonie dojdzie do wyraźniejszego odreagowania.Zachowanie indeksu WIG20 w ostatnim tygodniu nie daje więc podstawy do optymizmu. Długa czarna świeca bez cieni sygnalizująca znaczną dominację niedźwiedzi doprowadziła do pokonania linii trendu zwyżkowego z połowy października ub.r., co stanowi ostrzeżenie przed dalszymi spadkami mogącymi zagrozić nawet utrzymaniu wspomnianej tendencji. Z uwagi na obecną skalę przeceny, możliwe jest wprawdzie odreagowanie, ale duże jest ryzyko, że ewentualny wzrost będzie jedynie ruchem powrotnym w okolice ważnych poziomów oporu. Jednocześnie nieudana próba pokonania linii trendu spadkowego z marca ub.r. powoduje, że coraz bardziej prawdopodobny staje się scenariusz zakładający, że cały ? trwający od października ub.r. ? wzrost był jedynie korektą głównej tendencji.
Jacek BuczyńskiDM PBK SA