Inwestorzy różnie oceniają telekomunikację i sektor high-tech
Pomimo niejednolitego nastawienia inwestorów do telekomunikacji i sektora high-tech na głównych parkietach europejskich przeważyła w poniedziałek tendencja wzrostowa. Od zwyżki zaczął dzień Dow Jones, a na rynku Nasdaq odwrócono początkowy spadek notowań. Giełda tokijska była nieczynna.
Nowy JorkPodczas sesji piątkowej Dow Jones spadł o 99,10 pkt. (0,91%), natomiast Nasdaq znacznie wyraźniej, bo aż o 91,09 pkt. (3,56%). S&P 500 stracił 1,34%, Russell 2000 obniżył się o 1,16%.W poniedziałek atmosfera na rynkach nowojorskich była znacznie lepsza niż w końcu zeszłego tygodnia. Wprawdzie pesymistyczne prognozy producenta wyposażenia internetowego Emulex pobudziły najpierw wyprzedaż akcji spółek high-tech, m.in. Juniper Networks, Brocade Communications oraz EMC, ale wkrótce spadek notowań został zahamowany i inwestorzy zaczęli lokować kapitały w walory wybranych firm tej branży. Po odwróceniu początkowej zniżki na rynku Nasdaq tamtejszy indeks zyskał przed południem 0,52 pkt. (%). Tymczasem na Wall Street, poza sektorem high-tech, interesowano się przedsiębiorstwami tradycyjnych branż, co dodatkowo sprzyjało ogólnej zwyżce cen akcji. Wśród spółek, których walory cieszyły się dużym powodzeniem, były potentat przemysłu lotniczego Boeing i firma Johnson & Johnson. W tych warunkach Dow Jones wzrósł w godzinach przedpołudniowych o przeszło 103 pkt. (0,96%).LondynPomimo braku jednoznacznego impulsu z rynków nowojorskich londyński FT-SE 100 podniósł się o 77,1 pkt. (1,25%). Najbardziej przyczynił się do tego popyt na walory firm telekomunikacyjnych ? Vodafone Group oraz British Telecommunications, którego akcje uznano za stosunkowo tanie. Inwestorzy mieli nadzieję, że ustalenie ostatecznej ceny akcji w ramach oferty Orange ustabilizuje sytuację w tej branży. Notowania firmy high-tech Sema wzrosły wyraźnie dzięki jej zakupowi przez amerykańską spółkę Schlumberger. Zdrożały też akcje dostawców oprogramowania Misys, Sage i Logica. Natomiast staniały papiery Autonomy przed spodziewaną w tym tygodniu publikacją wyników. Perspektywa oferty przejęcia przez Barclays, jeżeli nie dojdzie do fuzji z Abbey National, sprzyjała notowaniom Bank of Scotland.FrankfurtWe Frankfurcie uwagę zwracało odwrócenie wyraźnego ostatnio spadku notowań Deutsche Telekom. Wczorajszy wzrost uznano jednak za techniczną korektę w górę. Tymczasem ujemnie na ceny akcji spółek high-tech wpłynęła piątkowa zniżka Nasdaqa. Staniały papiery firm Siemens i Epcos, natomiast ? wbrew tej tendencji ? zdrożały walory Infineon. Powodzeniem cieszyły się akcje DaimlerChrysler, a zmniejszenie wpływów z reklam pobudziło silny spadek notowań firmy telewizyjnej ProSieben. Do godz. 18.00 DAX Xetra zyskał 69,59 pkt. (1,07%). Na Neuer Markt pojawił się duży popyt spekulacyjny na akcje spółki internetowej FortuneCity.com.ParyżPowrót zainteresowania akcjami spółek high-tech i medialnych pobudził ogólną zwyżkę notowań na parkiecie paryskim. Najchętniej lokowano kapitały w walory firm Alcatel, STMicroelectronics i Cap Gemini. Zdrożały także papiery Thomson Multimedia oraz Sema. Poniedziałek był natomiast niekorzystnym dniem dla France Telecom, którego notowania spadły przejściowo do najniższego poziomu od 16 miesięcy. Tymczasem zapowiedź sprzedaży rządowego udziału w przedsiębiorstwie produkującym oprogramowanie Dassault Systemes przyczyniła się do wyprzedaży jego akcji. CAC-40 zakończył sesję na poziomie o 47,12 pkt. (0,82%) wyższym.HongkongUczestnicy giełdy w Hongkongu pozbywali się akcji spółek typu blue chip, których ceny są ? ich zdaniem ? zawyżone. W efekcie staniały walory takich firm, jak China Mobile, Hong Kong & China Gas czy Hutchison Whampoa. Wycofane kapitały lokowano głównie w tańsze papiery przedsiębiorstw chińskich. Podniosły się m.in. notowania giganta naftowego Petro China, które ostatnio wykazywały skłonność do spadku. Chętnie kupowano też akcje firmy internetowo-telekomunikacyjnej Pacific Century Cyrks w związku z wiadomością, że Cable & Wireless znalazł chętnego na połowę 15-proc. udziału w PCCW.
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI