Wczorajsza sesja była próbą (udaną) zamknięcia luki bessy z poniedziałku i jednoczesnego powrotu do wnętrza kanału trendowego, w jakim poruszał się indeks od połowy grudnia ubiegłego roku. Górne jego ograniczenie przebiega aktualnie na wysokości 1758 pkt., a dolne, w tej chwili ważniejsze, na poziomie 1634 pkt. W poniedziałek indeks wyłamał się z niego dołem, co powinno oznaczać dalsze przyspieszenie tempa spadków. Jednak wczorajsza, lekko wzrostowa sesja zdaje się przeczyć takiej wersji wydarzeń. Na razie cieszyć może jedynie fakt, że jako wsparcie obronił się poziom 1600 pkt.Średnie kroczące mocno zniżkują w układzie typowym dla tendencji spadkowej wyższego rzędu. Z oscylatorów skrajne wyprzedanie sygnalizuje Stochastic, a RSI jest bliski zejścia do strefy poniżej 30 pkt. Bardzo dobre sygnały płyną ze wskaźnika impetu oraz wskaźnika zmian cen. Oba znajdują się pod swymi liniami równowagi, ale tworzą z indeksem pozytywne dywergencje. Najsłabiej zachowuje się MACD, a tym samym nie daje szans na szybką poprawę nastrojów. Negatywne sygnały płyną też z wykresu punktowo-symbolicznego dla WIG20. Widać na nim wyraźnie, że indeks odbił się od linii oporu bessy, przełamując w konsekwencji linię wsparcia hossy.