Wyniki Abbey National przemawiają za fuzją

Piąty pod względem wielkości bank brytyjski ? Abbey National ? opublikował wyniki za zeszły rok, które wykazały 5-proc. spadek zysku przed opodatkowaniem z najważniejszej części działalności, jaką są kredyty hipoteczne i wkłady oszczędnościowe. Dzięki tym usługom, zarobiono 934 mln funtów (1,36 mld USD) wobec 982 mln funtów rok wcześniej. Ta niekorzystna zmiana wzmocniła przekonanie inwestorów, że Abbey National powinien połączyć się z inną instytucją finansową, aby zróżnicować działalność .Właśnie nadzieje na fuzję lub przejęcie sprzyjały od dłuższego czasu notowaniom Abbey National. W ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosły one aż o 92%, do czego przyczyniły się też oczekiwania na obniżkę stóp procentowych przez Bank Anglii.Łączny zysk netto Abbey National wyniósł w zeszłym roku 1,37 mld funtów, co oznaczało wzrost o 8,2%. Koszty zwiększyły się do 44% wpływów z 42,4% w 1999 r., a wartość udzielonych kredytów hipotecznych netto podniosła się z 2,4 mld funtów do 3 mld funtów, dzięki czemu udział banku w tej części rynku brytyjskiego wyniósł 7,9% wobec 6,3% przed rokiem. Mniejsze zyski w tej sferze działalności wynikają z potanienia kredytów.Ogólnie lepszy rezultat uzyskano w związku ze zwiększeniem zysków z działalności ubezpieczeniowej oraz usług świadczonych na rzecz przedsiębiorstw. Przyczynił się do niego zakup w ub.r. towarzystwa ubezpieczeniowego Scottish Provident Institution.Dyrektor generalny Ian Harley podkreślił, że dążenie do zróżnicowania działalności przysporzyło bankowi 53% zysków. W br. usługi inne niż kredyty hipoteczne i wkłady oszczędnościowe powinny przynieść Abbey National 60% zysków, a z końcem 2002 r. wskaźnik ten ma wzrosnąć do 65%.Zeszłoroczne wyniki opublikowano kilka dni przed założonym terminem, aby umożliwić kierownictwu omówienie sytuacji finansowej banku z ekspertami i udziałowcami. Uznano to za niezbędne, gdyż do 23 lutego władze mają się wypowiedzieć na temat propozycji przejęcia Abbey National przez Lloyds TSB. Zarząd odrzucił już dwie oferty tej instytucji, uznając je za mało atrakcyjne.

A.K., Bloomberg