BRE o perspektywach rynku akcji
Analitycy DI BRE Banku prognozują, że przez znaczną część roku WIG będzie się wahać w przedziale 15 000?19 000 punktów. Dynamikę zysków spółek oceniają na 16%.Zdaniem analityków DI BRE Banku, spadające stopy procentowe w USA sprzyjają rynkom wschodzącym. Dalszy spadek stóp powinien poprawić koniunkturę na światowych giełdach. Jednak proces zwiększania zaangażowania przez fundusze międzynarodowe na emerging markets zależy w bardzo dużym stopniu od rozwoju sytuacji w USA. Silna bessa na Wall Street z pewnością zahamowałaby napływ kapitału. ? Polepszenie wskaźników makroekonomicznych pod koniec ubiegłego roku spowodowało, że Polska stała się jednym z liderów wzrostów na rynkach wschodzących. Fundusze regionalne odbudowały pozycje w polskich akcjach. Obecnie jednak napływ kapitału zagranicznego ustał. Również polscy inwestorzy instytucjonalni są relatywnie wysoko zaangażowani w akcje. Dlatego też brak nowych strumieni popytu powoduje obsuwanie się rynku ? twierdzi Tomasz Mazurczak, analityk DI BRE Banku.Jego zdaniem, polski popyt instytucjonalny jest ciągle relatywnie słaby. Trendu wzrostowego nie wywoła nawet regularny napływ składek do funduszy emerytalnych. Roczny strumień popytu z OFE na rynku akcji może sięgnąć maksymalnie 4% kapitalizacji giełdy lub jej rocznych obrotów. Dlatego też dla wzrostów potrzebne są kapitały z zagranicy. Jednak dalszy napływ środków zagranicznych do Polski będzie zależeć przede wszystkim od skali faktycznego spowolnienia gospodarczego i tempa wzrostu zysków spółek. Analitycy BRE zakładają, że tegoroczny wzrost PKB wyniesie około 4%. Średni wzrost zysków spółek na akcję szacują na 16%. Na wynik ten zapracują głównie banki i TP SA.? Obecny rok będzie kolejnym rokiem quasi-recesji. W firmach jeszcze bardziej zwiększą się naciski na redukcję kosztów. Słabsze firmy wypadną z rynku, niektórzy zdecydują się na fuzje. W przyszłym roku natomiast powinny być widoczne pierwsze efekty obniżki stóp procentowych, co wraz z wcześniejszym spadkiem kosztów powinno wpłynąć na dalszą poprawę zysków firm ? twierdzi Tomasz Mazurczak.Niespodziewanych impulsów wzrostowych mogą dostarczyć rynkowi wezwania na akcje. Zdaniem analityków DI BRE, przejęcia są możliwe w większości branż, ale inwestorów strategicznych będą na pewno poszukiwać firmy leasingowe. Największe nadzieje są jednak związane z Elektrimem, gdyż możliwe jest, że Deutsche Telekom zastąpi Vivendi w roli partnera strategicznego holdingu. Zdaniem analityków, dla sektora IT będzie to raczej kolejny trudny rok. Wyniki spółek będą bowiem obciążone wcześniejszymi inwestycjami w portale, platformy B2B, rozwiązania dla e-biznesu. Są to inwestycje w przyszłość, bazujące na szerokim wykorzystaniu internetu i sieci telekomunikacyjnej. Tymczasem trudno przewidzieć faktyczny wzrost rynku, a bieżącym problemem jest także infrastruktura telekomunikacyjna.Zdaniem analityków BRE, choć więc ryzyko inwestycji krótkoterminowych w spółki IT jest duże, to jednak w długim horyzoncie należy uznać je za obarczone niskim ryzykiem inwestycyjnym.Analitycy BRE zwracają uwagę na dobre zachowanie się banków na tle całej giełdy w trakcie spowolnienia gospodarczego. Chociaż bowiem przedsiębiorstwa rejestrują gorsze zyski, zachowują płynność i obsługują zadłużenie. Natomiast przy spadających stopach procentowych zwiększają się oczekiwania wzrostu wolumenu operacji i zysków banków. ? Po znacznym wzroście kursów banków z początku roku potencjał w krótkim okresie wydaje się wyczerpany. Jednak w II połowie roku notowania banków poprawią się ? twierdzi Tomasz Mazurczak.
A.G.