Mieszko chce zwiększyć sprzedaż o ok. 35%
Przychody ze sprzedaży raciborskiego Mieszka w bieżącym roku wzrosną o 30?35% w stosunku do 2000 roku. Zysk netto z kolei zwiększy się w analogicznym okresie o 45?55% ? poinformowali przedstawiciele firmyna piątkowej konferencji prasowej.
W ubiegłym roku Mieszko uzyskał 111,7 mln zł przychodów ze sprzedaży, a zysk netto wyniósł 4,9 mln zł. Mimo dobrych wyników finansowych akcjonariusze raczej nie powinni liczyć na możliwość wypłaty dywidendy z osiągniętego przez Mieszko zysku. ? Uważam, że spółki powinny wypłacać dywidendę. Jednak w momencie, gdy istnieją szanse na wzrost udziałów w rynku, czasami jest lepiej zatrzymać pieniądze w spółce. Wzrostowy rynek nie zdarza się często i trzeba takie szanse wykorzystać ? powiedział Tomasz Gajdziński, prezes Mieszka. Gdyby firma zrealizowała przedstawione w piątek założenia, to jej sprzedaż w 2001 r. wzrosłaby do ok. 150 mln zł. Zysk netto natomiast wyniósłby ok. 7 mln zł. Takie wyniki oznaczają, że spółce będzie łatwiej pozyskać partnera do prowadzenia dalszej działalności. ? Spółka, która będzie uzyskiwała minimum ok. 150?200 mln zł przychodów ze sprzedaży, może być interesującym partnerem do podjęcia ścisłej współpracy z dużym podmiotem, z którym będziemy konkurencyjni dla firm europejskich ? powiedział Tomasz Gajdziński. Zarząd spółki jest od dawna otwarty na wszelkie formy współpracy. Raciborski producent słodyczy jeszcze w zeszłym roku przejął majątek spółdzielni cukierniczej Walter. Pozwoliło to firmie na zwiększenie asortymentu sprzedawanych produktów, a w efekcie przyczyniło się do zwiększenia wartości sprzedaży. Do wzrostu przychodów ze sprzedaży przyczynia się też współpraca z Grupo Bimbo. W ramach sieci dystrybucji jednej ze spółek zależnych tej grupy wyroby Mieszka są sprzedawane w USA.Rynek amerykański nie jest jedynym, na którym firma chce lokować produkowane przez siebie słodycze. ? Obecność naszej firmy na ostatnich targach w Kolonii zaowocowała kontraktem, w ramach którego będziemy sprzedawać do Nowej Zelandii. Na bieżący rok mamy też podpisany kontrakt w Wielkiej Brytanii o wartości 6 mln zł. Przygotowujemy też umowę, na mocy której moglibyśmy zwiększyć eksport naszych produktów do USA. Jej wartość wynosi 10 mln zł ? zapowiedział Tomasz Zarzyka, dyrektor ds. handlowych Mieszka. Spółka prowadzi obecnie aktywną politykę pozyskiwania zagranicznych odbiorców. ? Jesteśmy obecni na największych targach spożywczych nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Wkrótce pojedziemy po raz pierwszy od kilku lat do Moskwy. Również na tamtejszym rynku, wcześniej dla nas bardzo ważnym, będziemy szukać odbiorców ? dodał Tomasz Zarzyka.Mieszko po załamaniu rynku rosyjskiego w 1998 roku przeżywał poważne kłopoty. Drastycznie załamała się sprzedaż spółki, a przez to wzrosły jej zapasy. Pogorszyły się wskaźniki finansowe. Od tego czasu jednak spółka zaczęła dywersyfikować kanały i rynki sprzedaży, co przynosi obecnie pozytywne rezultaty. ? Właściwie zakończyliśmy już proces restrukturyzacji, trwający od 1998 roku. Obecnie koncentrujemy się na zwiększaniu sprzedaży ? stwierdził Tomasz Zarzyka. W bieżącym roku Mieszko chce zwiększyć udział w rynku karmelków z obecnych 7,8% do ponad 10%. Udział w segmencie wyrobów czekoladowych ma natomiast wzrosnąć z 3,7% do 5%.Największym akcjonariuszem spółki jest rodzina Gajdzińskich, która kontroluje pakiet dający ok. 60% głosów na WZA. Pakiety po ponad 5% głosów na walnym mają też Dom Maklerski Elimar oraz Fundusz Górnośląski.
Ewa Bał[email protected]