Rada nadzorcza Hygieniki wyraziła zgodę na podjęcie przez zarząd spółki działań dotyczących zakupu maszyn do produkcji artykułów higieny dziecięcej oraz higieny kobiecej. Maszyny są niezbędne, bo firma nie ma możliwości realizacji wszystkich zamówień. Dlatego chce pozyskać 20 mln zł od dotychczasowych akcjonariuszy.
Decyzję o emisji podejmie walne zgromadzenie spółki, które zbierze się prawdopodobnie w ostatnim tygodniu kwietnia. Wtedy też zostanie wybrana nowa rada nadzorcza, bo w Hygienice nastąpiły ostatnio duże zmiany właścicielskie. Właśnie nowy akcjonariusz Krzysztof Moska (10 proc. akcji) zaproponował głosowanie nad podwyższeniem kapitału.
Obecnie problemem Hygieniki jest to, jak szybko uda się kupić, sprowadzić i zainstalować nowe maszyny - głównie do produkcji pieluch. - Jeżeli chodzi o fabrycznie nowy sprzęt, to nie nastąpi to wcześniej niż za 6-8 miesięcy od momentu gdy zapewnione będziemy mieli finansowanie - mówi Dariusz Nikołajuk, prezes Hygieniki. Liczy, że pieniądze spółka znajdzie jeszcze przed emisją, która może się odbyć najwcześniej na przełomie II i III kw. Dlatego rozważane jest wykorzystanie, w ramach finansowania pomostowego, kredytów. W ich uzyskaniu ma pomóc K. Moska, np. wystawiając gwarancje. Hygienika rozważa kupno maszyny używanej - wówczas dysponowałaby większymi mocami produkcyjnymi w ciągu około 3 miesięcy. Możliwe też, że zleci części produkcji pieluch firmie zewnętrznej, by nie tracić klientów.