Wtorkowe otwarcie EUR/PLN na poziomie 3,855 było atrakcyjnym poziomem dla inwestorów sprzedających euro. Spadek wartości tego kursu był jednak ograniczony poziomem 3,845, na którym klienci lokalni ulokowali znaczną liczbę zleceń kupna. Euro do złotego szybko wróciło powyżej 3,85 i tam odbywał się handel przez większą część dnia. USD/PLN natomiast poruszał się w zakresie pomiędzy 2,880 a 2,888. Późnym popołudniem - po otwarciu giełd amerykańskich, które rozpoczęły sesje ponadpółprocentowym wzrostem - na rynkach wschodzących większość walut wzmocniła się. Spowodowały to dobre dane z rynku nieruchomości w USA, na które inwestorzy zwracają ostatnio szczególną uwagę, dlatego że niektórzy analitycy przewidywali początek recesji właśnie załamaniem tego segmentu gospodarki amerykańskiej. W ostatnich tygodniach jednak ta wróżba staje się coraz mniej realna. Potwierdzeniem są systematycznie zwyżkujące giełdy i zwiększenie apetytu na ryzyko inwestorów zza oceanu. Inaczej mówiąc - pozytywny sentyment na rynkach wschodzących.