Nie mogę sobie pozwolić na to, aby pan Ernst Jansen wygłaszał pod moim adresem jakiekolwiek zniesławiające wypowiedzi. Jedynym miejscem, w którym od dziś będę z nim rozmawiał, jest sąd - powiedział Jaromir Netzel, prezes PZU, po złożeniu aktu oskarżenia w sądzie rejonowym dla Warszawy Woli. - Pan Ernst Jansen jest członkiem rady nadzorczej PZU i powinien mieć świadomość tego, co mówi - dodał szef polskiego ubezpieczyciela.
Działanie na szkodę spółki
A. Netzla najbardziej dotknął, postawiony mu przez A. Jansena w wywiadzie udzielonym "Parkietowi", zarzut działania na szkodę PZU. Powołując się na ustawę ubezpieczeniową prezes PZU twierdzi, że wiceszef Eureko zarzucił mu tym samym popełnienie przestępstwa.
Przypomina jednocześnie, że osoba skazana za umyślne przestępstwo nie może być członkiem zarządu krajowego zakładu ubezpieczeń.
Prezes PZU zaprzecza też, jakoby działał według instrukcji ministra skarbu, co również zarzucił mu E. Jansen w wywiadzie udzielonym "Parkietowi" w marcu.