Ministerstwo Finansów przygotowało projekt ustawy o "zwrocie podatku akcyzowego, zapłaconego z tytułu nabycia wewnątrzwspólnotowego albo importu samochodu osobowego". MF chce, aby osoby, które sprowadziły ponaddwuletnie auta, mogły się ubiegać o częściowy zwrot taksy. To efekt wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości ze stycznia. ETS uznał za niezgodny z prawem UE fakt, że aż do grudnia 2006 r. stawki akcyzy na takie pojazdy były w Polsce wyższe niż na nowe auta. Fiskus odda różnicę między podatkiem zapłaconym przy rejestracji a hipotetycznym podatkiem, zawartym w cenie podobnego auta kupionego w kraju. Podstawą do porównań będzie "średnia ceny samochodu tej samej marki, modelu, roku produkcji, wyposażenia oraz przybliżonym stanie technicznym", co sprowadzony pojazd. Podatnicy będą mieli 5 lat na złożenie stosownych wniosków do urzędów celnych. Jeżeli jednak fiskus odkryje, że deklarowana wcześniej wartość sprowadzanego auta znacznie różni się od średniej ceny w kraju, do akcji wkroczy biegły. Jego zadaniem będzie ocena, czy podatnik nie zaniżył wartości pojazdu. I to jego opinia będzie decydująca. Takie rozwiązanie może zniechęcić wielu kierowców do starań o zwrot akcyzy.
MF obliczyło, że koszt wypłat może wynieść około 580 mln zł. To niemal czterokrotnie mniej, niż pierwotnie szacowano.