- Według wstępnych danych resortu pracy, poziom bezrobocia na koniec maja wyniósł 13,0- 13,1 proc. - powiedziała wczoraj Anna Kalata, minister pracy i polityki społecznej. Jej zdaniem, mocno zadziałały czynniki sezonowe. To dzięki nim coraz więcej osób chcą zatrudniać branże takie jak ogrodnictwo, budownictwo czy turystyka.

Pełne szacunki na podstawie danych z urzędów pracy MPiPS ogłosi jutro. Jeśli potwierdzą się wstępne informacje resortu, będziemy mieli do czynienia z kolejnym rekordem w statystykach opisujących rynek pracy.

Pod koniec kwietnia stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 13,7 proc. W maju zatem odsetek ten spadł o 0,6-0,7 punktu procentowego. W analogicznym okresie 2006 r. spadek wyniósł 0,5 pkt proc.

Ale maj, chociaż przyniósł poprawę sytuacji na rynku pracy, nie był w tym roku rekordowym miesiącem. Od początku stycznia wskaźnik bezrobocia rejestrowanego spadł już prawie o 2 pkt proc. (z 14,9 proc.). Jest niemal pewne, że korzystne tendencje będą utrzymywać się do końca III kwartału. Dlatego resort pracy szacuje, że nawet mimo następującej pod koniec roku korekty bezrobocie na koniec 2007 r. może wynieść około 11 procent.