"Na rynku złotego dzisiaj można było zaobserwować niewielką deprecjację naszej waluty. Euro osiągnęło swoje maksimum na poziomie 3,5282, a dolar 2,2410. Dziś nie poznaliśmy żadnych informacji makroekonomicznych z naszego kraju, w związku z tym nasz rynek pozostawał pod wpływem wydarzeń na świecie" - poinformował analityk ECM Maciej Kowal.
Według niego, dzisiejsza sesja nie przyniosła zmian w generalnej sytuacji na światowym rynku walutowym. Wspólna waluta pozostawała w stosunku do dolara pomiędzy 1,5726 a 1,5822. Sytuacji nie zmieniły nawet dane makroekonomiczne z USA.
"Jak na razie mocnym oporem dla wzrostów EUR/USD okazała się krótkoterminowa linia spadkowa poprowadzona z ostatniego szczytu na 1,5860. Pierwszym wsparciem jest rejon 1,5700-30 i jego pokonanie zapowiadałoby głębsze spadki do 1,5550. Opory można wyznaczyć odpowiednio na poziomach 1,5820, 1,5860 i 1,5905.Pewnym wsparciem dla dolara okazały się ostateczne dane o wzroście PKB za IV kwartał, które potwierdziły wcześniejsze wskazanie na poziomie +0,6% oraz wskaźnik wydatków konsumpcyjnych w IV kwartale w USA" - ocenił Andrzej Gondek z TMS Brokers.
W czwartek ok. godz. 16:40 średnia cena euro wynosiła 3,5281 zł a dolara 2,2349 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,5790.
W czwartek ok. godz.10:00 za jedno euro inwestorzy płacili 3,5209 zł, a za dolara 2,2363 zł. Euro/dolar kwotowany był na 1,5749.