Szybkie przyjęcie euro oraz dokonywanie zmian w samych przedsiębiorstwach i "być może powstrzymanie się przed akceptacją żądań wysokich wzrostów płac" - byłoby według Haliny Wasilewskiej-Trenkner z Rady Polityki Pieniężnej dla eksporterów sposobem na radzenie sobie z aprecjacją waluty.

- Złoty jest walutą kraju o silnie rosnącej gospodarce. Trzeba pamiętać, że nasza gospodarka na tle wielu innych wyróżnia się w tej chwili pozytywnie zachowaniem tendencji wzrostu - stwierdziła ekonomistka w wywiadzie dla Radia PiN . Jednak według niej, w przyszłości nie należy się spodziewać znaczącego umocnienia złotego.

Dziś Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane o inflacji w marcu. Zdaniem Haliny Wasilewskiej-Trenkner, wyniesie ona nieco więcej niż 4 proc. Zdaniem przedstawicielki RPP, mają na to wpływ tendencje na całym świecie - wzrostu cen żywności i surowców, w tym paliw, ale również sytuacja w naszej gospodarce - podwyżki cen energii czy gazu.

Ekonomistka uznała jednak, że wzrosty wynagrodzeń doprowadziły do powstania atmosfery, "w której ceny lepiej rosną". Wasilewska-Trenkner podkreśliła, że z punktu widzenia stabilności cen istotne jest to, by zwyżka wynagrodzeń nie przekraczała tempa wzrostu wydajności pracy.